KULTURA
Adolf Hitler i Angela Merkel razem w krytycznym rysunku Karla Lagerfelda
13.10.2017 Michalina Murawska
Na szkicu, który ukaże się w gazecie w najbliższy weekend widzimy przerażoną Angelę Merkel trzymającą dłonie przy ustach i pytającą: „Co ja zrobiłam?” Za nią stoi postać Adolfa Hitlera ze złowrogą swastyką na przedramieniu.
Lagerfeld tym samym odnosi się do zgody Angeli Merkel na osiedlenie się w Niemczech miliona uchodźców ze wschodu. To, w przekonaniu projektanta, sprawiło, że ludzie przerażeni napływem „obcych” zagłosowali na skrajnie populistyczną neofaszystowską partię Alternative für Deutschland. To pierwsza partia o brunatnym rysie, która zdobyła znaczące poparcie od czasu upadku III Rzeszy.
Projektant Chanel w specjalnym komentarzu wyjaśnił, że choć rysunek czekał na swoją publikację od 2013 roku, to wciąż pozostaje aktualny i wyraża jego strach o ojczyznę. – Wstydzę się za swój kraj – powiedział Lagerfeld.
O ile można zrozumieć jego obawy, o tyle trudno nie odmówić jego postrzeganiu świata pewnej banalności i płytkości. Skrajne prawicowe ruchy zyskują poparcie niezależnie od tego, czy poszczególne kraje zgadzają się na napływ uchodźców. Upadek myśli neoliberalnej i rosnące nierówności, a z tym spowodowane napięcia społeczne, to problem o wiele bardziej złożony, by od razu straszyć Hitlerem i rodzić rasistowskie nastroje.
Także Karl, może lepiej zaprojektuj jakiś ręcznik dla Carrefoura, pogłaszcz Choupette czy zaprojektuj nowe okulary, a globalną politykę zostaw tym, którzy się orientują w jej meandrach.