Zmarła w 1962 roku Marilyn Monroe nadal nieźle zarabia – tylko w 2011 roku jej majątek powiększył się o 27 milionów dolarów. W tym roku spadkobiercy aktorki do rachunku będą mogli dopisać kolejną sumę, a to za sprawą… współpracy Marilyn z Max Factor. Jak się okazuje, marka kosmetyczna i jej nowa globalna ambasadorka mają ze sobą więcej wspólnego niż hasło „glamour” – to Max Factor Jr. we własnej osobie namówił początkującą aktorkę, Normę Jeane na utlenienie włosów i zafundował jej spektakularną metamofozę. „Po eksperckiej analizie, rysy twarzy Normy Jeane zostały uwydatnione za pomocą makijażu. Jej skóra była nieskazitelna i miała piękny kremowy odcień, kształt jej oczu został wydłużony za pomocą linera, a usta zostały podkreślone zmysłową czerwienią.”, tłumaczy Globalna Dyrektor Kreatywna marki, Pat McGrath. Wygląda więc na to, że Marilyn Monroe, jaką znamy, „narodziła się” pod okiem założyciela Max Factor, a jej udział w kampanii nawiązuje do tej przemiany. Zainspirowane? Styczniowa akcja marki pozwoli wam się wykazać – publikując zdjęcia swoich metamorfoz z hashtagiem #GlamJam, dołączycie do supermodelki Candice Swanepoel i setek kobiet natchnionych przemianą Normy w Marylin.