Caroline de Maigret
O niej już nie raz pisaliśmy na Fashion Post. Kto dobrze nas śledzi wie, że de Maigret to artystka pełną parą. Lubimy jej nonszalancki rockowy styl, miksowanie żakietów od Chanel (jest od niedawna ambasadorką marki) ze zwykłymi białymi t-shirtami. Cenimy fakt, że nie spędza pół dnia na robieniu makijażu, układaniu włosów oraz doborze garderoby.
Emmanuelle Alt
Redaktor naczelna francuskiego „Vogue’a” najbardziej kocha spodnie rurki, oversize’owe koszule oraz seksowne szpilki. To jej dobrze wypracowany od lat styl, który sprawdza się zarówno w pracy, wieczorem jak i podczas tygodni mody. Nosi marki takie jak Saint Laurent, Celine oraz Balmain. Nie kombinuje z fryzurą oraz makijażem, trzyma się prostoty, a za szaleństwo uznaje jedynie mocniej obrysowane oczy. Brawo za konsekwencję!
Isabel Marant
Marant projektuje modę taką, jaką sama chce nosić. To jej dewiza od początku prowadzenia firmy, która sprawdza się do dziś. Francuzka jest autentyczna i przez to chętnie naśladowana przez modelki, wokalistki oraz stylowe kobiety na całym świecie, które chcą mieć pod ręką wygodne i kobiece ubrania. Jeśli chcecie połączyć styl boho, vintage oraz sportowy – ciuchy Marant są właśnie dla was.
Jeanne Damas
Wygląda jak młodsza kopia Jane Birkin. Jest blogerką, modelką, a także prowadzi własną markę. Jej znakiem rozpoznawczym są czerwone usta oraz idealnie dobrane dżinsy. Kocha nosić ubrania Acne, A.P.C., Gucci oraz Levis. Mimo bardzo młodego wieku (ma jedynie 24 lata) modę ma we krwi. Przepowiadamy jej wielką karierę i jesteśmy pewni, że niedługo zostanie twarzą jednego z prestiżowych domów mody, albo zaprojektuje dla niego kapsułową kolekcję.
Josephine De La Baume
Bardzo seksowna żona Marka Ronsona jest aktorką i modelką. Najbardziej znana jest z kampanii ekskluzywnej bielizny Agent Provocateur. Uwielbia nosić sukienki, zarówno bardzo romantyczne, kwiatowe, jak i zmysłowe bieliźniane i dobiera do nich buty w stylu vintage. Swoją porcelanową cerę i rude włosy podkreśla karminowymi pomadkami, a na specjalne okazje mocniej podkreśla oczy. To po prostu kwintesencja kobiecości oraz zmysłowości.