Putin musi wyjątkowo mocno nie lubić Pussy Riot, bo dzięki medialnym akcjom dziewczyny z grupy artystycznej są jednym z głośniejszych głosów przeciwko jego polityce. Panie nie mają zamiaru zwalniać tempa i – jak donosi „The Guardian” – właśnie przygotowują się do wystawienia autorskiej sztuki.
Spektakl zatytułowany „Burning Doors” ma traktować o trudzie bycia niezależnym artystą w dzisiejszej Rosji. Przedstawienie skupi się na losach trzech osób: Marii Alyokhiny z Pussy Riot, artyście politycznym Petrze Pavlenskim oraz odsiadującym wyrok ukraińskim reżyserze Olegu Sentsov. – Walczymy przeciwko uciskowi w Rosji. Teraz do naszych działań włączamy także działania teatralne – powiedziała Alyokhina w rozmowie z brytyjskim dziennikiem.
Chcielibyście to zobaczyć?