Za sukcesem stoją, jak to zwykle bywa, typowa kobieca potrzeba skomponowania idealnej garderoby. Jej twórczyni, Gosia Boy, postanowiła wypełnić pewną niszę i znaleźć kompromis między elegancją a wygodą. Zaczęło się od komfortowych modeli z kolorowymi nadrukami: bluzek, legginsów i sukienek. Szybko przyszła decyzja o stonowaniu estetyki, ale grafik, Mateusz Suda, autor pierwszych deseni, wciąż pozostał stałym współpracownikiem przy kolejnych kolekcjach (jest także odpowiedzialny za oprawę graficzną kampanii wizerunkowych i lookbooków). Ma być przede wszystkim wielofunkcyjnie- tak, aby zapewnić komfort zabieganym kobietom, które często nie mają czasu przebrać się po pracy, w biegu na wieczorne spotkanie. Powstał więc szereg miękkich, dopasowanych sukienek z dzianiny, koszul, bluz i żakietów oraz płaszczy. Te ostatnie okazały się prawdziwym hitem i powracają co sezon w lekko odświeżonych wersjach.
Illesta to baza, choć wcale nie tak przewidywalna, jak mogłoby się wydawać. Najnowsza kolekcja obfituje w elementy odsłaniające ramiona (m.in. koszule i sukienki), t-shirty z głębokim dekoltem V, pudełkowe kardigany w stylu Chanel oraz obszerne bluzy z bufkami – efekt współpracy z Magdaleną Kanoniak, czyli słynną Radzką (vlogerka już po raz drugi stworzyła projekt specjalnie dla marki). Zaskakują wycięcia na plecach, szerokie kimonowe rękawy i odważne pęknięcia w sukienkach maksi. Kolorystyka utrzymana jest w chłodnych tonacjach granatów, błękitów i beży, z obowiązkową obecnością czerni i bieli oraz szarości. Kwestią czasu było dodanie linii Premium. Tu mamy miejsce na szlachetne tkaniny, włoskie jedwabie, wełny i polskie bawełny. Dzianiny posiadają certyfikat Oeko Tex, który gwarantuje, że podczas produkcji materiałów nie stosowano szkodliwych dla zdrowia substancji.
Wszystkie ubrania marki szyte są w Polsce, w renomowanej szwalni, z poszanowaniem praw pracowników. W produkcję zaangażowany jest zespół kilkunastu osób, który na bieżąco konsultuje każdy projekt. Stąd doprowadzanie kolejnych form do perfekcji, dzięki czemu klientki mają pewność, że nigdy się nie zawiodą. Zresztą ich rosnąca liczba mówi sama za siebie. Gosia przyznaje, że niektóre panie wracają, by kupić całą nową kolekcję. Takie zamówienia przychodzą z całego świata. Motto Illesty to „Stay Simple. Be Awesome”. I wszystko wskazuje na to, że prostota rzeczywiście wciąż jest w cenie.