HUSH Warsaw urósł w ostatnich kilku sezonach do rangi jednego z najciekawszych projektów promujących polską modę autorską i najpopularniejszych wydarzeń w naszym kraju. Trudno uwierzyć, ale edycja „Hello Spring” jest już ósmą w historii targów. HUSH Warsaw to, jak zwykle, nie tylko wspaniała okazja do zakochania się w polskiej autorskiej modzie, ale także poznania rynku, najciekawszych osobowości i specjalistów w branży oraz nawiązania, często bezcennych, kontaktów. Ta część targów to nowość – organizatorzy wiedzą, jak cennym elementem branży są kupcy, eksperci i osoby zainteresowane modą, stąd oferta skierowana bezpośrednio do nich. Targi uzupełnione zostaną więc o wykłady i warsztaty, których szczegóły poznamy już wkrótce.
W weekend 7-8 maja na Zamku Królewskim zaprezentowanych zostanie ponad 85 autorskich kolekcji na sezon wiosna-lato 2016. Odwiedzający będą mogli przedpremierowo nabyć autorskie linie ubrań, bielizny, biżuterii i dodatków. Organizatorzy przygotowali także kilka nowości dla mężczyzn, między innymi oryginalne nakrycia głowy. Wśród marek, które potwierdziły swoją obecność, znalazły się m.in. Bodymaps, Diana Jankiewicz, Kasskas oraz SI-MI, a przestrzenią specjalną dysponować będzie Cardio Bunny, Zofia Chylak, The Odder Side oraz Sugarfree. Pełną listę projektantów znajdziecie na oficjalnej stronie targów.
Grono marek wcale nie jest przypadkowe – na rynku autorskiej mody w Polsce niezwykle łatwo zauważyć trendy i nurty, które w tym sezonie projektanci interpretowali najchętniej. Pierwszym z nich niewątpliwie jest BOBO, czyli wyrafinowana bohema, którą zaobserwowaliśmy w kolekcjach Sans, Zofii Chylak oraz Le Petit Trou. To inspiracja stylem paryżanek, ale w odważnym i bezkompromisowym wydaniu – zabawa formą, deseniem, łączenie z pozoru niepasujących do siebie elementów, ale przy jednoczesnym poszanowaniu klasyki i ponadczasowości fasonów.
Innym trendem, jaki z pewnością spotkamy na tarach HUSH jest inspiracja naturalnymi surowcami i korzystanie z naturalnych skarbów ziemi. To jednocześnie przeciwstawienie się idei mody masowej i skierowanie się w kierunku „slow fashion”, które jest bardzo bliskie takim markom jak Mapaya czy Wearso Organic. Polskiej mody nie ominęła także fascynacja sportem. Marki takie jak Cardio Bunny, Bodymaps czy Beware podporządkowują kroje wygodzie, którą łączą z atrakcyjną formą i designem potwierdzając jednocześnie, że dobrze zaprojektowane sportowe ubranie sprawdzi się także na co dzień.
Anka Krystyniak, SI-MI, Kasia Wójcik, Lous – to tylko niektóre polskie marki, które w swojej pracy hołdują zasadzie, że przedmioty, jakimi otaczamy się na co dzień, bezapelacyjnie wpływają na nasze życie. Tworzą miejską modę dostosowaną do tempa i trybu życia proponując miękkie tkaniny, otulające kroje i oryginalne detale, które wprowadzają harmonię, ład i spokój. Na codziennym dress codzie w nieco inny sposób skupiają się Muscat, Zuza Wychowaniec i La Boba – stawiają na zabawę formą i nieoczywiste połączenia kolorystyczne proponując nową wersję miejskiej klasyki.
„Raw Canon” i „Pop Goddess” to ostatnie trendy, jakie zobaczymy już w weekend 7-8 maja na Zamku Królewskim. Pierwszy z nich, który w swojej kolekcji zawarł między innymi Wojtek Haratyk – jeden z najciekawszych projektantów młodego pokolenia, stawia na dbałość o detale i wysokiej jakości wykonanie, które bronią się lepiej niż nawet najbardziej spektakularna forma. „Pop Goddess” to bogata symbolika oraz odważna kolorystyka, której jednak daleko do kiczu. Współczesna bogini uwielbia odważnie wyrażać siebie, a moda jest w tym wypadku jej największym sprzymierzeńcem.
Wszystkie te propozycje, w najnowszej wiosenno-letniej odsłonie będą czekać na was już w weekend 7-8 maja. Jeżeli nie chcecie aby jakakolwiek wiadomość o HUSH Warsaw umknęła waszej uwadze, to koniecznie musicie polubić profil targów na Facebooku. Widzimy się na miejscu!