Jennifer Lopez pozuje przez obiektywem Inez van Lamsweerde & Vinoodh Matadin. Za wszystkie stylizacje odpowiadał niezawodny Edward Enninful (brytyjski redaktor oraz dyrektor kreatywny), który ubrał 46-letnią gwiazdę w koronkową sukienkę Chanel, cekinowe kreacje Rochas oraz Michael Kors, sweter z golfem Fendi oraz spektakularną kreację Giambattista Valli Haute Couture. Na jeszcze innych zdjęciach postawił na bardziej intymne, czarno-białe ujęcia Lopez w bieliźnie Kiki de Montparnasse. Makijaż wykonał Yadim kosmetykami L’Oreal Paris, a włosy wystylizował Shay Ashual.
Pięknej sesji zdjęciowej towarzyszy obszerny wywiad z gwiazdą, którego głównym motywem przewodnim jest pozycja kobiet w show biznesie. Lopez twierdzi, że każda artystka pragnąca zrobić karierę w muzyce czy innej branży musi pracować o wiele ciężej niż mężczyzna, co więcej, każde jej potknięcie jest głośno komentowane. Piosenkarka dobrze wie, o czym mówi. W świecie filmu i muzyki pracuje od prawie 25 lat, nieustannie nagrywając płyty, kręcąc filmy oraz występując publicznie. Rozwodziła się kilkakrotnie i nie raz była narażona na krytykę, ale dziś twierdzi, że te doświadczenia uczyniły ją bardzo silną i pewną siebie kobietą. Z uśmiechem dodaje, że to ona przetarła Kardashiankom szlaki do kariery oraz uczyniła kobiece krągłości wielkim atutem i wszechobecnym trendem.
Jesteśmy pod wrażeniem wszystkich stylizacji Jennifer oraz czekamy na jej nową płytę!