MODA, STYL ŻYCIA

Dlaczego kobiety płacą za te same ubrania więcej niż mężczyźni?

30.03.2016 Michalina Murawska

Dlaczego kobiety płacą za te same ubrania więcej niż mężczyźni?

Feministki z pewnością nie będą zadowolone z tych wiadomości, a najbardziej zagorzałym z nich być może grozi nawet mini zawał. Otóż okazuje się, że prawie za każdym razem, kiedy mężczyzna kupuje żel pod prysznic, maszynkę do golenia lub najzwyklejszą parę dżinsów, płaci za nie mniej niż kobieta kupująca damskie wersje identycznych produktów dystrybuowanych przez ten sam sklep. Z badań, które w zeszłym roku przeprowadził nowojorski urząd ochrony praw konsumentów jasno wynikało, że w 42% zanalizowanych przypadków, ceny produktów dla kobiet były zawyżane średnio o 7%, nawet jeśli były one identyczne z tymi, które sprzedawano w dziale dla mężczyzn. Rożnica ta szybko zyskała miano „różowego podatku” i stała się istotnym elementem dyskusji dotyczącej dziedzin, w jakich w obecnych czasach dyskryminowana jest „płeć piękna”. Podobnie sprawa wyglądała w przypadku ubrań z sieciówek – kobiety musiały zapłacić za nie blisko o 8% więcej niż mężczyźni, nawet jeśli wykonano je z identycznego materiału. Pomimo faktu, że w przypadku kosztującej niewiele maszynki do golenia 7% nie wydaje się astronomiczną kwotą, sprawa wygląda zupełnie inaczej, jeśli spojrzy się na nią z szerszej czasowo perspektywy. Co więcej, nie sposób nie analizować tego zjawiska bez uwzględnienia faktu, że kobiety cały czas zarabiają mniej niż mężczyźni.

Tymczasem okazuje się, że problem ten jest o wiele bardziej złożony i wcale nie dotyczy wyłącznie „produktów pierwszej potrzeby”, takich jak wspomniane maszynki czy produkty do pielęgnacji włosów i ciała. Znany amerykański portal „Business Of Fashion” przeprowadził śledztwo z którego jasno wynika, że kwestia nierówności cen w bardzo dużym stopniu dotyczy także branży mody luksusowej. Z analizy, którą dziennikarze przeprowadzili na produktach marek luksusowych wynika, że w niektórych przypadkach kobiety płacą nawet 1000 dolarów więcej (sic!) za te same modele ubrań, co mężczyźni. Wśród przebadanych marek znalazły się takie domy mody jak Gucci, Saint Laurent, Balmain i Valentino, a na podstawie ich oferty portalowi udało się znaleźć 17 przypadków, w których damska i męska wersja tego samego produktu różniła się ceną. Oczywiście, jak nie trudno się domyślić, w większości przypadków różnica ta wypadała na niekorzyść pań.

bluza Valentino – wersja dla kobiet 3290 dolarów, wersja dla mężczyzn 2450 dolarów

Spośród marek poddanych analizie przez „Business Of Fashion” najwięcej cenowych różnic między damskimi i męskimi wersjami tego samego produktu miało Saint Laurent. Dziennikarze znaleźli w ofercie domu mody 8 takich przypadków – między innymi wełniany sweter w paski (950$ za model męski i 1190$ za damski) i jedwabny t-shirt, za którym mężczyznom przyjdzie zapłacić 490 dolarów, a kobietom o 100 dolarów więcej. Warto zaznaczyć, że w obu tych przypadkach obie wersje wykonane były z tej samej mieszanki materiałów, miały identyczny fason oraz kolor. Saint Laurent zanotował także największą jednorazową różnicę w cenie tego samego produktu. Za kultową smokingową marynarkę francuskiej marki kobiety muszą zapłacić bowiem aż o 1000 dolarów więcej niż mężczyźni. To jednak dopiero początek góry lodowej. Problem dotyczy także Dolce&Gabbana – bawełniany t-shirt w wersji damskiej kosztuje tutaj 295 dolarów, a wersji męskiej 265 dolarów, podobnie sprawa wygląda u Balmain – cena wykonanego z lnu męskiego topu wynosi 295 dolarów, panie za identyczny będą musiały zapłacić 70 dolarów więcej. Te różnice to jednak nic w porównaniu do oferty Valentino, a konkretnie bluzy wyszywanej motylami, której cena wynosi 2450 dolarów za wersję męską i 3290 za model przeznaczony dla kobiet. Oczywiście nie oznacza to, że różnice cenowe występują wśród wszystkich propozycji tych marek. Wymienione domy mody mają bowiem w swojej ofercie także produkty, które kosztują tyle samo w wersji damskiej i męskiej – dotyczy to chociażby skórzanej ramoneski Saint Laurent oraz kwiecistej bomberki Gucci.

jedwabny t-shirt Saint Laurent – wersja męska 490 dolarów, wersja męska 590 dolarów

Pomimo tego, że żaden z tych domów mody nie odpowiedział na doniesienia amerykańskiego portalu, dziennikarze pokusili się o kilka argumentów, które mogą przemawiać za takim stanem rzeczy. Po pierwsze, w przypadku wielu produktów do głosu dochodzi pozycja i status marki oraz oferowanych przez nią ubrań i dodatków. Wiele z nich na przestrzeni lat zyskuje miano kultowych, posiada także jednoznaczne powiązania ze światem kultury i sztuki. Tak może dziać się jednak wyłącznie w przypadku konkretnego, męskiego lub damskiego produktu. „BoF” przywołuje tu klasyczną smokingową marynarkę od Saint Laurent jako sztandarowy przykład wpływu statusu produktu na jego ostateczną cenę. Od swojej premiery w latach 60. uchodzi ona bowiem nie tylko za przykład modowej rewolucji dokonanej przez Yves Saint Laurenta, ale stanowi odtąd także jeden z najbardziej charakterystycznych projektów marki. Wersja dla mężczyzn, która także stanowi stały element oferty domu mody, posiada więc mniejsze znaczenie i nie jest obudowana takim kontekstem. Stąd być może tak duża różnica w ich cenie – przypomnijmy, wersja męska kosztuje 2550 dolarów, a damska aż 1000 dolarów więcej.

koszula Gucci – dla mężczyzn 1100 dolarów, dla kobiet – 1300 dolarów

Po drugie, wersje ubrań dla kobiet często występują w znacznie bogatszej rozmiarówce i kolorystyce, nawet jeśli fason jest identyczny jak w przypadku modelu dla panów. Dziennikarze „BOF” słusznie więc zauważyli, ze w praktyce oznacza to mniejszą produkcję odbywającą się na konkretnym rozmiarze i kolorze, co ostatecznie przekłada się na większy koszt końcowy. Dodatkowo, i jest to także argument używany przez wiele marek luksusowych, ubrania dla kobiet wymagają na tym poziomie innego (w domyśle lepszego?) rękodzieła oraz użycia lepszych materiałów, co także nie pozostaje bez wpływu na ostateczną cenę produkcji.

Okazuje się, że nie bez znaczenia jest także (wiadomy) fakt, iż kobiety znacznie silniej ulegają potędze i urokowi marki i są bardziej skłonne do wydawania sporych kwot na produkty, które utożsamiają z prestiżem, luksusem i wysoką jakością. Mężczyźni nadal częściej kierują się w swoich wyborach wysoką jakością, użytecznością, i względami praktycznymi wpływającymi na komfort noszenia.

Pomimo tego, że w ostatnich latach zaczął wyodrębniać się wśród mężczyzn trend patrzenia na kupowane produkty także pod kątem modowym, a nie tylko praktycznym, a rynek odzieży męskiej rośnie w szybszym tempie niż rynek odzieży damskiej, zakupy na Marsie nadal są tańsze niż na Wenus. A czy na Ziemi te różnice się w końcu wyrównają? Miejmy nadzieję.