Jeszcze do niedawna dzianina dresowa kojarzyła się z jednym: szarymi, luźnymi spodniami, które nosili najpierw fani fitnessu, a następnie przedstawiciele pewnych ulicznych subkultur. Ma to swoje historyczne uzasadnienie, wszak Emile Camuset stworzył pierwsze dresy w 1920 roku po to, aby pozwolić sportowcom na swobodne rozciąganie i bieganie. Przez lata spodnie, legginsy i bluzy wykonane z popularnej „dresówki” funkcjonowały w masowej świadomości jako synonim nie tyle wygody, co ubrań zarezerwowanych na poranny jogging, leniwy weekend czy bezczynne spędzanie czasu przed telewizorem. Mężczyźni nosili je w drodze na trening, a kobiety mianowały swoimi najlepszymi przyjaciółmi w czasach zwątpienia i depresji. Czasy te odchodzą jednak w niepamięć, a dres od kilku sezonów zatacza niezwykle ciekawe koło pomiędzy światem „high fashion” a ulicą.
Vetements, wiosna-lato 2016
Duża w tym zasługa coraz popularniejszego nurtu „athleisure”, w zagranicznej prasie występującego także pod nazwą „soft dressing”, który idealnie odpowiada potrzebom osób szukających wygody, ale niechcącym rezygnować z atrakcyjnego stylu i najgorętszych trendów. Oprócz popularnych brandów, które słyną z szerokiego zastosowania dzianiny dresowej (mowa tu o GAP i American Apparel), coraz więcej marek poszerza swoje oferty o linie basic, w których oferuje nie tylko dresowe bluzy i spodnie, ale także spódnice, sukienki, a nawet płaszcze i żakiety.
Skąd ta popularność dzianiny dresowej? Dresówka, którą uwielbiają zarówno kobiety, jak i mężczyźni, zapewnia wygodę, nie krępuje ruchów i jest przyjemna w dotyku. Jeśli połączymy to z ciekawym i modnym designem otrzymamy efekt, o który aż proszą się obecne i pełne zabiegania czasy. Nie sposób nie wspomnieć także o aspektach funkcjonalnych, wysokiej odporności i łatwości w utrzymaniu.
Yeezy season 2
W skład dresówki wchodzi głównie bawełna, dlatego tkanina ta świetnie przepuszcza powietrze, pot i wodę. Jest łatwa w farbowaniu i wybielaniu, a także odporna na gotowanie i wysoką temperaturę. Dzięki połączeniu bawełny z lycrą, dresówka zyskuje dużą rozprężność, dzięki której zawsze wraca do swojego poprzedniego kształtu. Nie dotyczy jej więc problem rozciągniętych kolan i łokci oraz innych niepożądanych deformacji.
Dresówka w ostatnich kilku sezonach utorowała sobie drogę nie tylko do świata mody, ale także do serc (i garderoby) największych gwiazd, blogerek i światowej sławy stylistów. Duża w tym zasługa kolekcji francuskiej marki Vetements oraz linii powstałej w wyniku współpracy Kanyego Westa z Adidasem. Oversize’owe bluzy, obszerne spodnie w kolorach ziemi, kamizelki i tuniki należą do najbardziej pożądanych projektów sezonu, a fani są gotowi zapłacić naprawdę sporo, aby tylko uzupełnić nimi swoją garderobę. W tym sezonie luźne bluzy nosimy do botków na grubym słupku i kozaków za kolano, a obszerne, dresowe spodnie do dopasowanych crop-topów i kurtek typu ‘bomber’.
Kourtney Kardashian w bluzie „Yeezy”
Pomimo że mocną stroną tego materiału jest fakt, iż nie wymaga on skomplikowanej pielęgnacji, istnieje kilka zasad, których powinniśmy przestrzegać piorąc dresowe ubrania. Należy pamiętać, aby temperatura wody wynosiła 40oC, a bęben miał maksymalny załadunek o wadze 4 kg. Niektórzy producenci pralek, jak chociażby Whirlpool, mają w swojej ofercie modele pralek dysponujące specjalnym programem „Odzież sportowa”. Dzięki innowacyjnej technologii zastosowanej w nowej linii pralek Whirlpool Supreme Care możecie być pewni, że kolory waszych ubrań będą tak samo intensywne i nasycone jak w dniu zakupu.
Z dzianiny dresowej bardzo często korzystają także polscy projektanci, wykorzystując ten materiał w swoich kolekcjach ready-to-wear. Bawełniane, dresowe bluzy, ale także spódniczki, sukienki i tuniki znajdziecie w ofercie duetu Bizuu oraz linii Sold Michała Szulca. Jako ambasadorzy akcji „6-ty zmysł projektanta” pokazują, że właściwa pielęgnacja i dbałość o materiały stanowi nie mniej ważną część ich pracy.
Partnerem publikacji jest marka Whirlpool.
