Kolekcja na jesień-zimę 2016 nie miała żadnego hasła przewodniego. Przewijały się tu nutki lat 50. i 70. w postaci ubrań, które można wyciągnąć z szaf naszych mam i babć. Dyrektor kreatywny marki postanowił stworzyć ubrania dla kobiet mających już wypracowany styl, które docenią szlachetne materiały (wełnę, welur, szyfon oraz satynę), precyzyjne cięcie i idealne kroje. Kolorystyka oscylowała wokół czerni, głębokiego fioletu oraz pasteli z mocniejszymi akcentami w postaci lekko zgniłej zieleni, winnej czerwieni oraz wibrującego błękitu.
Aby włożyć takie stroje, należy wiedzieć kim się jest oraz co ma się do przekazania. Dojrzałość Maierea i jego klientki polegała na zaprezentowaniu pudełkowych płaszczy, męskich garniturów oraz sukienek midi blisko ciała. Kobieta pragnąca ubierać się w takie projekty nigdy nie emanuje zbyt oczywistym seksapilem, nie odkrywa ciała, ani nawet zbytnio nóg. Jej przekaz opiera się na czymś zupełnie innym. Jej silna, niezależna oraz świadoma swojej kobiecości. Nic nie musi udowadniać. Sylwetkę podkreśla wciętymi w talii sukienkami z przewiązanym wokół niej paskiem. Gdy chce być chłopczycą – wkłada luźne spodnie i obszerne swetry. Odsłoniętą szyję przewiązuje cienkim (niezwykle obecnie modnym) szaliczkiem. Pokaz stylizowała słynna Katie Grand, brytyjska redaktorka mody magazynu „Love”.
Mocnym elementem kolekcji są okrycia wierzchnie oraz torebki. Na wybiegu wrażenie robiły płaszcze – te kraciaste oraz w panterkę. Bottega Veneta jako marka specjalizująca się w skórzanych akcesoriach, zaprezentowała nowe rozmiary swoich kultowych plecionych worków, a także kopertówki w ażurowe wzory, pakowne kuferki oraz ciekawe podwójne torebki złączone razem na jednym pasku.
Pokaz otworzyła Jamie Bochert, która na stałe współpracuje z marką oraz znana jest z jej kampanii reklamowych. Wśród bardzo znanych modelek wypatrzyliśmy Kendall Jenner, Adrianę Limę oraz Irinę Shayk. Wszystkie modelki zachwycały pięknym makijażem, którego tło stanowiła porcelanowa cera, a punktem głównym były ciemne śliwkowe usta. Koncepcja ta była dziełem światowej sławy makijażystki – Pat McGrath.
Bottega Veneta stawia poprzeczkę włoskiej mody coraz wyżej, a Tomas Maier z niemiecką precyzją (takie jest jego pochodzenie) realizuje jej cel, jakim jest trafienie do gustu najbardziej wymagających klientek.
