Trend alert: balerinki na obcasie w stylu Céline

Za wszystko „odpowiedzialna” jest Phoebe Philo, dyrektor kreatywna Céline. To ona, podczas pokazu kolekcji na wiosnę-lato 2015, pokazała na wybiegu balerinki ściągane gumką. Wystąpiły one zarówno w wersji na płaskiej podeszwie i na małym obcasie oraz w palecie kolorystycznej, która oscylowała wokół bieli i jasnego beżu. Chwilę po tym, jak kolekcja weszła zeszłej wiosny do sprzedaży, w galeriach mody ulicznej coraz częściej można było zauważyć zdjęcia blogerek i redaktorek mody paradujących po światowych metropoliach w „glove shoes”. Buty od początku wzbudzały skrajne emocje, było więc wiadomo, że mamy do czynienia z potężnym i kontrowersyjnym trendem.

Minęło pół roku, a wciągane balerinki na obcasie zaczęły pojawiać się w ofercie najpopularniejszych sieciówek. Phoebe Philo po raz kolejny miała nosa, a fakt, iż najpopularniejsze sklepy nie przeszły wobec tego modelu obojętnie tylko potwierdza, że są one trendem, który tej wiosny będziemy oglądać naprawdę często.

Pernille Taisbaek

Do największych fanek balerinek na obcasie od samego początku należała blogerka Pernille Taisbaek. Stylizacje słynącej z zamiłowania do minimalizmu i awangardy Dunki idealnie podpowiadają także, jak nosić ten model bez ryzyka uzyskania dość aseksualnego i babcinego wyglądu.

Sarah Harris z brytyjskiego „Vogue’a”

Umówmy się, balerinki w stylu Celine nie należą do najbardziej kobiecych butów i z pewnością znalazłyby się w czołówce rankingu na najbrzydsze obuwie roku. Mimo to, wywołują naprawdę duże zamieszanie wśród fashionistek i stanowią przedmiot pożądania naprawdę sporej grupy kobiet.  Jak je nosić? Otóż w tej kwestii istnieje kilka rozwiązań. Jeśli lubicie bawić się modą i nie są wam obce awangardowe i ryzykowne stylizacje, warto wziąć przykład z autorki bloga Look de Pernille – połączcie je z jasnymi kulotami bądź mini spódniczką o fasonie litery „A”. My jednak najbardziej lubimy je w połączeniu z dżinsem i na taką kombinację postawimy tej wiosny. Wciągane czółenka będą świetnie wyglądać z najmodniejszymi denimowi spodniami z poszarpanymi nogawkami, do których wystarczy w tym wypadku dorzuć klasyczny biały t-shirt i oversize’owy żakiet. Tak wyrazisty i awangardowy projekt nie potrzebuje dużego towarzystwa – w końcu chodzi nam o to, by zrobić wrażenie, ale nie być przebraną.