Adele w obiektywie Annie Leibovitz dla amerykańskiego „Vogue”

Powrót po czterech latach milczenia był wprost genialnym posunięciem ze strony Adele. Jej premierowy i trzeci w karierze studyjny album sprzedaje się w milionach egzemplarzy i bije absolutne rekordy popularności, a ona sama znalazła się w prestiżowym zestawieniu 100 najbardziej wpływowych osób magazynu „Time”. Najnowsza, marcowa okładka amerykańskiego „Vogue” tylko potwierdza topową pozycję brytyjskiej wokalistki.

Za przepiękne zdjęcia, które wykonane zostały w Oxfordshire, odpowiedzialna była Annie Leibovitz, która ostatnio współpracowała z Adele sześć lat temu. Wtedy również przygotowywały sesję dla „Vogue’a”, a 20-letnia wówczas Adele swym głosem zaczynała podbijać serca coraz większej liczby fanów na całym świecie.

Tym razem klimatycznej sesji towarzyszy wywiad, który z artystką przeprowadził Hamish Bowles. Artystka, w niezwykle wyważony i dojrzały sposób opowiada mu o swoim rozumieniu pojęcia sławy, macierzyństwie i tym, jak z wiekiem zmieniło się jej postrzeganie samej siebie: „Lubię siebie teraz znacznie bardziej niż kiedyś. Czuję się komfortowo w swojej skórze. Naprawdę lubie to, jak wyglądam, kim jestem, lubię ludzi, którymi się otaczam”.