Cargo numer jeden była ogromna, nieprzemakalna, a jej udźwig przekraczał wagę niejednej statystycznej kobiety. Do jej produkcji Anna Migacz-Lesińska wykorzystała Cordurę – niezwykle wytrzymałą tkaninę stosowaną na co dzień przez wojsko i służby specjalne. Gęsto tkana, mocna, impregnowana, odporna na wodę, ścieranie i ogólne działanie zębów czasu perfekcyjnie zaspokoiła wysokie wymagania projektantki. I zostałaby pewnie jedyna, gdyby nie reakcje kolejnych znajomych, zresztą nie tylko kobiet. Wielka pomarańczowa torba ze stylizowanym na militarny napisem bez wątpienia zwracała na siebie uwagę. Wkrótce pojawiły się pytania, czy da się ją uszyć w innym kolorze albo rozmiarze. To zadecydowało o uruchomieniu produkcji.
Bez względu na wielkość, każdą z toreb można nosić na trzy sposoby. Pozwalają na to dwie pary uszu o różnych długościach (do noszenia w ręku lub na ramieniu) oraz odpinany pasek na ramię. Każda z nich jest zapinana na zamek błyskawiczny i wyposażona w wewnętrzną (również zapinaną) kieszeń. Podszewki brak, ale przy tak niezawodnym surowcu jak Cordura, nie ma to żadnego znaczenia. „Torba do zadań specjalnych” – tak określa ją sama projektantka. I rzeczywiście. Mniejsze egzemplarze świetnie sprawdzają się w warunkach miejskich i, choć tak wyraziste stylistycznie, dopasowują do najróżniejszych ciuchów. Te większe będą idealne na weekendową (a nawet dłuższą) podróż. Dla osób zorientowanych na sport i na przykład przemieszczanie się na rowerze czy desce, powstały plecaki. A od jakiegoś czasu asortyment uzupełniają pokrowce na laptopy i tablety, dodatkowo wymoszczone miękką, odporną na wstrząsy warstwą.
Tworzenie niezniszczalnych produktów ma swoje wady. Anna jednak szybko przekuła je w zalety. Co z tego, że torba się nie niszczy? Klienci wracają po ten sam model w innym kolorze. Początkowo paleta zdecydowanie militarna (czernie, szarości, oliwkowy kamuflaż czy intensywny pomarańczowy) wzbogaciła się o mniej oczywiste, nawiązujące do sezonowych trendów kolorystycznych odcienie. Żółty, czerwony, niebieski, granat czy fiolet jeszcze szybciej niż klasyczne wersje znajdują swoich nowych właścicieli. Najnowszym produktem marki jest tradycyjny model uszyty z bardzo rzadkiej odmiany Cordury, gęsto przeplatanej odblaskowa nicią. W dzień antracytowa, o interesującej prążkowanej fakturze, w nocy odbija światło w kierunku źródła. Oświetlona reflektorami samochodu jest widoczna z odległości 150 metrów. Zatem nie dość, że wygodna, to jeszcze potrafi chronić przed niebezpieczeństwem. Ideał.