Spektakularne formy, zapierające dech w piersiach zdobienia i konstrukcje, elegancja, błysk i bogactwo. W ciągu najbliższych kilku dni, wszystkie oczy świata mody zwrócone będą na Paryż i tydzień mody haute couture. Jesteśmy ciekawi, jaka będzie pierwsza kolekcja Diora po odejściu Rafa Simonsa, co zaprezentuje duet dyrektorów kreatywnych Valentino i na jaki pomysł wpadnie tym razem John Galliano stojący za sterami domu mody Maison Margiela. Z okazji rozpoczynającego się dziś święta mody wysokiej, przypominamy sobie nasze ulubione kreacje, które pojawiły się na wybiegach couture w ciągu ostatnich kilku lat.
Givenchy Jesień 2008
Wielu zagranicznych redaktorów ogłosiło tę kolekcję przełomową, tłumacząc to faktem, iż Riccardo Tisci uzyskał w niej to, na czym być może polega haute couture. Z jednej strony bowiem zawarł niej elementy charakterystyczne dla swojego stylu i DNA marki, z drugiej – nie bał się puścić wodze fantazji. Coś w tym musi być. Widzieliśmy w niej więc pasiaste konstrukcyjne „total-looki”, dużą moc koloru i awangardowe kapelusze, a koronkowe suknie zestawione zostały z ciężkimi ramoneskami. Suknia, którą prezentowała wtedy na wybiegu Magdalena Frąckowiak, do dziś pozostaje jedną z naszych ulubionych kreacji. Misternie plecione węzły, przezroczystości i drobiazgowe aplikacje, wąska góra połączona z wykonaną z frędzli spódnicą – za to właśnie kochamy Riccardo Tisci! Christian Dior Wiosna 2015
Kariera Rafa Simonsa w Diorze dobiegła końca. Belgijski projektant po stosunkowo krótkim czasie spędzonym we francuskim domu mody, zostawił po sobie naprawdę dużo, a zaprojektowane przez niego kolekcje ready-to-wear i couture nie przestają nas zachwycać. O pierwszej sukni z pokazu couture na jesień 2015 było głośno, także z powodu prezentującej ją modelki, 14. letniej wówczas Sofii Mechetner. Na francuską markę spłynęły wtedy dość wyraźne głosy krytyki, nawołujące do zaprzestania promowania niezdrowych standardów i angażowania do pokazów modelek w tak młodym wieku. Abstrahując od tych kontrowersji, kolekcja była odzwierciedleniem tego, co Simons zawsze podziwiał w Diorze oraz zachwytu nad legendarnym „new look”, pewną baśniowością i magią. W przypadku minimalistycznej, zabudowanej sukienki, za serce chwyta nie tylko prostota i delikatność projektu, ale detale – złote mankiety, delikatne bufki i marszczenia przy dekolcie. W prostocie siła! Ellie Saab Jesień 2010
Ellie Saab to dla wielu ucieleśnienie blichtru i wyrafinowania charakterystycznego dla estetyki haute couture, którą projektant niezwykle chętnie wykorzystuje także w regularnych kolekcjach. W przypadku kolekcji couture na jesień 2010, libański projektant zainspirował się wystrojem legendarnej weneckiej opery La Fenice. Był więc w niej aksamit, muślin i złoto, było bogactwo. „Jeśli kobieta nie szuka bogactwa, nie przychodzi na pokazy couture”, mówił wtedy Saab. Finałowa sukienka zaprezentowana przez Karolinę Kurkovą była wtedy idealnym odzwierciedleniem tej idei. Valentino Jesień 2015
Pomimo że stolicą haute couture jest Paryż, to Rzym i jego historyczne dziedzictwo były motywem przewodnim kolekcji Valentino Couture na jesień 2015. Maria Grazia Chiuri i Pierpaolo Piccioli niezwykle chętnie obudowują swoje kolekcje wokół takich właśnie inspiracji i typowo włoskich elementów. Czarna suknia, połączona z cienkimi sandałkami gladiatorkami i złotą biżuterią autorstwa włoskiego artysty Alessandro Gaggio to istna wisienka na torcie. Uwielbiamy połączenie zabudowanej góry przypominającej sutannę z peleryną i powłóczystym, szyfonowym dołem! Christian Dior Jesień 2008
Awangardowy John Galliano w kolekcjach couture mógł swobodnie puszczać wodze swojej fantazji. Kolekcja na jesień 2008 była jednak połączeniem ekstrawagancji, wyniosłości i energii femme-fatale z klasyką, prostotą i polityczną wstrzemięźliwością. Sam projektant nie ukrywał wtedy, że inspiracją stojącą z kolekcją były lata 50., żona Irvinga Penna i modelka Diora, Lisa Fonssangrives oraz francuska Pierwsza Dama, Carla Bruni. Nasza ulubiona kreacja z tej kolekcji to odzwierciedlenie delikatnego glamouru z elementami charakterystycznymi dla artystycznej ręki Galliano – spójrzcie tylko na ten opływowy kształt i falbany! Valentino Wiosna 2012
W przypadku kolekcji couture na wiosnę 2015 duet dyrektorów kreatywnych Valentino porzucił na chwilę charakterystyczną dla siebie inspirację kulturą włoską. Motywem przewodnim zostało tym razem francuskie Oświecenie, a szczególnie powrót do prawdziwych wartości propagowany wtedy przez Jana Jakuba Rousseau. „Couture jest wartością”, mówili wtedy projektanci. „Nie jest powierzchowne”. Gdybyśmy kiedyś miały przejść po czerwonym dywanie, złota suknia wysadzana koralikami i kryształkami, z pewnością byłaby jednym z naszych faworytów. Ma w sobie pewną dozę baśniowości, kobiecej delikatności, wyrazistej konstrukcji i gracji. Czy trzeba czegoś więcej?
Wielu zagranicznych redaktorów ogłosiło tę kolekcję przełomową, tłumacząc to faktem, iż Riccardo Tisci uzyskał w niej to, na czym być może polega haute couture. Z jednej strony bowiem zawarł niej elementy charakterystyczne dla swojego stylu i DNA marki, z drugiej – nie bał się puścić wodze fantazji. Coś w tym musi być. Widzieliśmy w niej więc pasiaste konstrukcyjne „total-looki”, dużą moc koloru i awangardowe kapelusze, a koronkowe suknie zestawione zostały z ciężkimi ramoneskami. Suknia, którą prezentowała wtedy na wybiegu Magdalena Frąckowiak, do dziś pozostaje jedną z naszych ulubionych kreacji. Misternie plecione węzły, przezroczystości i drobiazgowe aplikacje, wąska góra połączona z wykonaną z frędzli spódnicą – za to właśnie kochamy Riccardo Tisci! Christian Dior Wiosna 2015
Kariera Rafa Simonsa w Diorze dobiegła końca. Belgijski projektant po stosunkowo krótkim czasie spędzonym we francuskim domu mody, zostawił po sobie naprawdę dużo, a zaprojektowane przez niego kolekcje ready-to-wear i couture nie przestają nas zachwycać. O pierwszej sukni z pokazu couture na jesień 2015 było głośno, także z powodu prezentującej ją modelki, 14. letniej wówczas Sofii Mechetner. Na francuską markę spłynęły wtedy dość wyraźne głosy krytyki, nawołujące do zaprzestania promowania niezdrowych standardów i angażowania do pokazów modelek w tak młodym wieku. Abstrahując od tych kontrowersji, kolekcja była odzwierciedleniem tego, co Simons zawsze podziwiał w Diorze oraz zachwytu nad legendarnym „new look”, pewną baśniowością i magią. W przypadku minimalistycznej, zabudowanej sukienki, za serce chwyta nie tylko prostota i delikatność projektu, ale detale – złote mankiety, delikatne bufki i marszczenia przy dekolcie. W prostocie siła! Ellie Saab Jesień 2010
Ellie Saab to dla wielu ucieleśnienie blichtru i wyrafinowania charakterystycznego dla estetyki haute couture, którą projektant niezwykle chętnie wykorzystuje także w regularnych kolekcjach. W przypadku kolekcji couture na jesień 2010, libański projektant zainspirował się wystrojem legendarnej weneckiej opery La Fenice. Był więc w niej aksamit, muślin i złoto, było bogactwo. „Jeśli kobieta nie szuka bogactwa, nie przychodzi na pokazy couture”, mówił wtedy Saab. Finałowa sukienka zaprezentowana przez Karolinę Kurkovą była wtedy idealnym odzwierciedleniem tej idei. Valentino Jesień 2015
Pomimo że stolicą haute couture jest Paryż, to Rzym i jego historyczne dziedzictwo były motywem przewodnim kolekcji Valentino Couture na jesień 2015. Maria Grazia Chiuri i Pierpaolo Piccioli niezwykle chętnie obudowują swoje kolekcje wokół takich właśnie inspiracji i typowo włoskich elementów. Czarna suknia, połączona z cienkimi sandałkami gladiatorkami i złotą biżuterią autorstwa włoskiego artysty Alessandro Gaggio to istna wisienka na torcie. Uwielbiamy połączenie zabudowanej góry przypominającej sutannę z peleryną i powłóczystym, szyfonowym dołem! Christian Dior Jesień 2008
Awangardowy John Galliano w kolekcjach couture mógł swobodnie puszczać wodze swojej fantazji. Kolekcja na jesień 2008 była jednak połączeniem ekstrawagancji, wyniosłości i energii femme-fatale z klasyką, prostotą i polityczną wstrzemięźliwością. Sam projektant nie ukrywał wtedy, że inspiracją stojącą z kolekcją były lata 50., żona Irvinga Penna i modelka Diora, Lisa Fonssangrives oraz francuska Pierwsza Dama, Carla Bruni. Nasza ulubiona kreacja z tej kolekcji to odzwierciedlenie delikatnego glamouru z elementami charakterystycznymi dla artystycznej ręki Galliano – spójrzcie tylko na ten opływowy kształt i falbany! Valentino Wiosna 2012
W przypadku kolekcji couture na wiosnę 2015 duet dyrektorów kreatywnych Valentino porzucił na chwilę charakterystyczną dla siebie inspirację kulturą włoską. Motywem przewodnim zostało tym razem francuskie Oświecenie, a szczególnie powrót do prawdziwych wartości propagowany wtedy przez Jana Jakuba Rousseau. „Couture jest wartością”, mówili wtedy projektanci. „Nie jest powierzchowne”. Gdybyśmy kiedyś miały przejść po czerwonym dywanie, złota suknia wysadzana koralikami i kryształkami, z pewnością byłaby jednym z naszych faworytów. Ma w sobie pewną dozę baśniowości, kobiecej delikatności, wyrazistej konstrukcji i gracji. Czy trzeba czegoś więcej?