Musicie to przyznać, choć bywa z tym ciężko – też czekacie co roku na brzmiące w głośnikach nuty przeboju Mariah. Od razu stają przed oczami wokalistka jako pomocnica Świętego Mikołaja, sympatycznie wijąca się przed kamerą. Do tego wszystkiego prószący śnieżek, białe króliczki pod choinką i trzeszczące drewno w kominku oraz prawdziwe sanie z rzędem gotowych do wylotu reniferów. Na tych sielskich obrazkach i swoimi magnetycznym głosie Carey zarobiła w ciągu dwudziestu ostatnich lat, bagatela, 50 milionów dolarów.
Jej przebój zawsze był zapętlany w radiostacjach i centrach handlowych, jednak w tym roku, co może być szokiem nawet dla samej Mariah Carey, został zdetronizowany. Nie oszukujmy się, w końcu musiało do tego dojść – ta piosenka ma równie wielu fanów, co przeciwników. Jak donosi PlayNetwork, po raz pierwszy od 1994 roku na liście gwiazdkowych przebojów „All I Want for Christmas Is You” zostało zepchnięte na drugie miejsce. I to przez cover Paula McCartneya. W wykonaniu zespołu The Shins „Wonderful Christmastime” rządzi w ostatnich dniach przed Świętami w Stanach. W Polsce królują kolędy i pastorałki plus Michael Bubblé.
A co Wy sądzicie o upadku hitu pani Carey? Będziecie tęsknić?