Poznałyśmy go wczoraj, ale już możemy powiedzieć jedno – działa naprawdę świetnie! Gęsty, niebieski krem na skórze zmienia się w satynową, delikatnie pachnącą mgiełkę. Delikatnie przykrywa i wypełnia zmarszczki, pory, dzięki czemu podkład świetnie i długo leży na skórze. Co rzadkie, w przypadku tego typu produktów, ta baza chociaż skutecznie i na wiele godzin matuje skórę, wcale jej nie wysusza. To pewnie za sprawą esencji z niebieskich alg, które ten kosmetyk ma w składzie, znanych z odżywczych i nawilżających właściwości.