Kolekcja jesienna makijażu Chanel jest dosyć rozbudowana. Palety cieni, kredki do oczu, róże i lakiery – jest tam po prostu wszystko, czego potrzeba, żeby zmienić swój makijaż na jesienny.
Chanel, limitowana paleta do makijażu Entrelacs
Paleta pięciu cieni wytłaczanych w motyw zainspirowany średniowiecznymi cysterskimi witrażami. Jest to zresztą ten sam ornament, dzięki któremu powstało logo Chanel, dwie splecione ze sobą literki C. Cienie mają jedwabistą i idealnie gładką konsystencję. Dwa matowe i trzy satynowo połyskliwe odcienie, można w dowolny sposób ze sobą łączyć podczas makijażu oka. Spokojne brązy, beż i rozświetlający róż – zestaw odcieni w tej palecie, przypomina nam, zgodnie z założeniem marki, bukiet liści i kwiatów przyniesiony z jesiennego spaceru.
Chanel, róż do policzków Joues Contraste w kolorze Alezane
Róże Chanel uzależniają. Można mieć ich sto, a i tak ciągle chce się kupić kolejny do kolekcji. Nie dziwi nas więc, że i w przypadku tego różu, znowu odczuwamy ten przymus. Ciemno różowo pomarańczowy w pudełku wydaje się mocno intensywny, ale na kościach policzkowych wygląda znacznie delikatniej. Delikatne złote drobinki pięknie połyskują w dziennym i sztucznym świetle, a policzki wyglądają na naturalnie zaróżowione, jak po jesiennym spacerze.
Chanel, cień w musie Illusion D’Ombre Velvet w kolorze Fleur De Pierre
Grafitowy cień, który jednocześnie daje matowe i połyskliwe wykończenie. Możesz zrobić nim mocną ciemną kreskę tuż przy linii rzęs lub zmniejszyć jego intensywność rozcierając na powiece. My, ciemnoszare cienie, lubimy szczególnie w wyjściowych makijażach. Ten konkretny jest idealny na wieczór, dzięki delikatnym, srebrnym drobinkom.
Chanel, pomadka Rouge Coco Shine w kolorze Temeraire
Ta czerwona pomadka to 100 procent chanelowskiego stylu. Jej odcień jest nieco zgaszony i o raczej chłodnej tonacji. Szminka ma doskonałą do aplikacji konsystencję, i od razu po nałożeniu wtapia się w skórę ust.
Dziękujemy ci Chanel! Z tą kolekcją jesień będzie dużo przyjemniejsza.