Najważniejsza jest modelka. Nie musi być top, musi być hot. Jeśli łączy obie te cechy, to prawdopodobnie nazywa się Kate Moss i na pewno gwarantuje sukces.
Ostatnio wystąpiła na okładce grudniowego wydania brytyjskiego wydania „Vogue”. Konkretnie, na dwóch okładkach i w sesji, gdzie zmienia się z Kate w stylu wamp w Kate naturalną. Stylizowana przez szefową działu mody „Vogue” Lucindę Chambers zmienia się tak przed obiektywem Mario Testino. To nie wszystko. Wspólnie z Timem Walkerem wybrała 40 artystów, modeli, wokalistów, aktorów, którzy najbardziej ich inspirują. Wszyscy pojawili się w sesji „The shooting party”, zrealizowanej w pięknej roślinnej scenerii. Tym razem Kate nie pojawia się jednak w roli modelki, a stylistki i redaktor koordynującej. Cała sesja utrzymana jest w klimacie przyjęcia. Nie zabrakło między innymi Cary Delevingne, Beth Ditto, Pixie Geldof, czy Lottie Moss.
Policzyliśmy! W ostatnich trzech latach Kate Moss pojawiła się na okładce „Vogue UK” 5 razy. Która okładka najbardziej wam się podoba?
