“Ubrania z tej kolekcji sa odzwierciedleniem mojego pragnienia intymości i unikalności projektowanych przeze mnie ubrań. Skupilem się na tkaninach i wykończeniach, przede wszystkim ozdabiając szwy kamieniami naturalnymi ułożonymi w geometryczny rytm. Paletę kolorów ograniczyłem do głebokiej czerni, granatu, nieskazitelnej bieli oraz odrobiny eklektycznego pomarańczu.”, mówi projektant i założyciel Blessus.
Faktycznie, wykończenia projektów robią piorunujące wrażenie, a wykorzystanie błyszczących, naturalnych kamieni jest świetnym zabiegiem. Michael z zasady przykłada ogromną wagę do detalu – jego kolekcje cechują tzw. modowe smaczki. Trójwmiarowe, ręcznie naszywane kwiaty, marszczenia, sukienki, które dzięki umiejętnie wszytym zamkom można nosić na kilka sposobów.
Michael Hekmat uczył się w końcu od najlepszych, w tym od duetu Proenza Schouler w Nowym Jorku i Giambattisty Valli.
Polecamy nową kampanię jesień-zima 2015 autorstwa Bartka Szmigulskiego!