Warning: jeśli chcesz, aby Twoje eksperymenty zostały uznane za udane, pamiętaj, że kluczem do sukcesu jest wyrafinowanie. Postaw tylko na jeden kontrowersyjny element – cała reszta twarzy musi już być totalnie stonowana. W przeciwnym wypadku, o ile nie jesteś Anją Rubik, istnieją duże szanse, że efekt końcowy będzie wyglądał tandetnie.
Posklejane rzęsy
Odtwarzając ten look, możesz zostać posądzona o to, że po prostu masz stary tusz, który ci posklejał rzęsy albo że malowałaś się w pośpiechu w lusterku, w którym nic nie widzisz. Jeśli mimo to chcesz zaryzykować, pamiętaj, że cała reszta twarzy musi być neutralna, a fryzura ascetyczna – nobliwy, gładki koczek powinien zdać egzamin. Roztarty kontur ust
Taki makijaż może sugerować, że przed chwilą zjadłaś lody Kaktus, które niechcący zabarwiły ci usta i język - intensywna barwa na środku warg, która się „wytraca” na zewnątrz może wyglądać infantylnie i niechlujnie. Jeśli mimo wszystko wchodzisz w to, postaw na czyste barwy bez połysku. Intensywność koloru powinna skupiać się w wewnętrznej części ust, wytracając się na zewnątrz. Ostrzeżenie: zadbaj o to, żeby skóra na twarzy była dobrze wyrównana. Nie ma mowy o wypryskach czy podkrążonych oczach – tłem dla takich ust musi być piękna, alabastrowa cera. Dzięki temu sprawisz, że patent z pokazu Topshop Unique będzie wyglądał na celowy zabieg, a nie efekt niedbalstwa. Usta pokryte podkładem i pudrem
Niebezpieczeństwo jest takie, że będziesz wyglądać, jakbyś pokryła usta podkładem i zapomniała go zdjąć. Kiedy puder zamienia się w popękaną skorupkę, a środkowa część warg jest różowa, osiągasz efekt niezdrowych, spierzchniętych ust - jak w chorobie. Żeby bawić się w takie rzeczy, po pierwsze musisz musisz mieć wypielęgnowane, gładkie usta. Po drugie, kolor podkładu na wargach nie może być jaśniejszy niż kolor twarzy – postaw na kawę z mlekiem. Pudrowanie ust na koniec jest zbędne.
Odtwarzając ten look, możesz zostać posądzona o to, że po prostu masz stary tusz, który ci posklejał rzęsy albo że malowałaś się w pośpiechu w lusterku, w którym nic nie widzisz. Jeśli mimo to chcesz zaryzykować, pamiętaj, że cała reszta twarzy musi być neutralna, a fryzura ascetyczna – nobliwy, gładki koczek powinien zdać egzamin. Roztarty kontur ust
Taki makijaż może sugerować, że przed chwilą zjadłaś lody Kaktus, które niechcący zabarwiły ci usta i język - intensywna barwa na środku warg, która się „wytraca” na zewnątrz może wyglądać infantylnie i niechlujnie. Jeśli mimo wszystko wchodzisz w to, postaw na czyste barwy bez połysku. Intensywność koloru powinna skupiać się w wewnętrznej części ust, wytracając się na zewnątrz. Ostrzeżenie: zadbaj o to, żeby skóra na twarzy była dobrze wyrównana. Nie ma mowy o wypryskach czy podkrążonych oczach – tłem dla takich ust musi być piękna, alabastrowa cera. Dzięki temu sprawisz, że patent z pokazu Topshop Unique będzie wyglądał na celowy zabieg, a nie efekt niedbalstwa. Usta pokryte podkładem i pudrem
Niebezpieczeństwo jest takie, że będziesz wyglądać, jakbyś pokryła usta podkładem i zapomniała go zdjąć. Kiedy puder zamienia się w popękaną skorupkę, a środkowa część warg jest różowa, osiągasz efekt niezdrowych, spierzchniętych ust - jak w chorobie. Żeby bawić się w takie rzeczy, po pierwsze musisz musisz mieć wypielęgnowane, gładkie usta. Po drugie, kolor podkładu na wargach nie może być jaśniejszy niż kolor twarzy – postaw na kawę z mlekiem. Pudrowanie ust na koniec jest zbędne.