brak kategorii
Oliviero Toscani dla Roleski – pierwsza w historii stylowa reklama majonezu
12.06.2015 Redakcja Fashion Magazine
Czy pamiętacie kontrowersyjne kampanie Toscani’ego dla firmy Benetton? Jeżeli nie, to podpowiadamy, znaną markę reklamowały następujące obrazy: ksiądz zbliżający się do pocałunku z zakonnicą, zakrwawiony mundur kosowskiego żołnierza, ciemnoskóra kobieta karmiąca piersią białoskóre niemowlę, kolorowe prezerwatywy, niemowlę z pępowiną. Mocne, społecznie zaangażowane kampanie Toscani’ego z lat 90-tych nie straciły na mocy oddziaływania – nadal szokują, mimo że już dawno przeszły do historii fotografii i reklamy. Czy po kampaniach wykorzystujących wizerunek mężczyzny umierającego na AIDS czy anorektyczki fotograf jest jeszcze w stanie czymkolwiek zaskoczyć? Okazuje się, że tak! Toscani nadal, konsekwentnie łamie stereotypy w myśleniu o reklamie.Oliviero Toscani, reklama Benetton, 1991
Jakiś czas temu w wiatach autobusowych pojawiły się wyjątkowo intrygujące i przyciągające wzrok plakaty. Niezwykle wysmakowane, fantazyjne zdjęcia przywołujące na pierwszy rzut oka promocję jakiegoś kulturalnego wydarzenia (nowego spektaklu? artystycznego festiwalu?) okazują się być reklamą… firmy Roleski, producenta musztard, majonezów i ketchupów.
Na potrzeby kampanii zespół kreatywny Toscani’ego powołał do życia wyimaginowaną „Królewską Republikę Roleski”: z hymnem („wolność, wyobraźnia, smak”), fantastycznymi obywatelami i władcami. Każdy produkt reprezentuje oddzielna, odpowiednio wystylizowana postać i należy przyznać, że personifikacje Musztardy czy Majonezu stworzone zostały z iście artystyczną wirtuozerią. Na tę niezwykle nowatorską i oryginalną kampanię, oprócz działań outdoor’owych składają się również spot reklamowy i tajemnicze „działania niestandardowe”, które poznamy w najbliższym czasie.
Oficjalna premiera kampanii, rozegrana z niezwykłym rozmachem, odbyła się w Pałacu na Wyspie w Łazienkach Królewskich i połączona została ze spotkaniem z samym Oliviero Toscani’m.
Choć niewiele polskich firm stać na to, by zainwestować (5,5 mln.!) we współpracę ze światowej sławy artystą, mamy ogromną nadzieję, że kampania Roleski stanie się kamieniem milowym i pozytywnym wzorcem w świecie polskiego marketingu.