STYL ŻYCIA
Wpływ mediów społecznościowych na poczucie własnej wartości – co mówią najnowsze badania i psychologowie
05.08.2024 FASHIONPOST
Media społecznościowe stały się integralną częścią codziennego życia. Towarzyszą nam od wczesnego poranka po późny wieczór, determinują sposób, w jaki komunikujemy się, pracujemy, a nawet wypoczywamy. Choć umożliwiają budowanie relacji i dostęp do inspirujących treści, mają także ciemną stronę – wpływ na poczucie własnej wartości, który bywa głębszy i bardziej wielowymiarowy, niż mogłoby się wydawać.
Estetyka idealnego życia – pułapka porównań
Największym zagrożeniem dla samooceny jest nieustanne porównywanie się z innymi. Media społecznościowe prezentują obrazy przefiltrowanego, wyidealizowanego świata, w którym codzienność jest perfekcyjna, nastrojowa, stylowa i pozornie wolna od problemów. Psychologowie podkreślają, że mózg ma tendencję do automatycznego zestawiania siebie z tym, co widzi. Nawet jeśli świadomie wiemy, że zdjęcia są pozowane i dopracowane, podświadomość reaguje emocjonalnie – często obniżeniem nastroju, poczuciem niedostatku lub brakiem satysfakcji z własnego życia.
Badania prowadzone wśród użytkowników takich platform jak Instagram czy TikTok pokazują, że im częściej korzystamy z aplikacji opartych na obrazie, tym większe ryzyko odczuwania presji wyglądu, porównań społecznych oraz przekonania, że „inni radzą sobie lepiej”. To z kolei obniża pewność siebie, wprowadza niepokój i zaburza obiektywną samoocenę.
Mechanizmy, o których często nie myślimy
Wpływ mediów społecznościowych nie ogranicza się jedynie do wizualnych porównań. Istnieje cały zestaw subtelnych mechanizmów, które kształtują nasz obraz siebie. Jednym z nich jest rywalizacja o uwagę: polubienia, komentarze czy liczba obserwujących stają się, nawet mimowolnie, miarą własnej wartości. Każda aktywność w aplikacji uruchamia w mózgu układ nagrody – dopamina sprawia, że pragniemy kolejnego bodźca, co może prowadzić do zależności emocjonalnej od ocen innych ludzi.
Do tego dochodzi presja dopasowania się do trendów i estetyk. Skrupulatnie wyselekcjonowane treści tworzą wrażenie, że istnieją jedynie „jedynie słuszne” sposoby na to, jak wyglądać, jak żyć i jak osiągać sukces. Skutkuje to poczuciem, że własne życie jest niewystarczające, zbyt zwyczajne, zbyt powolne lub zbyt mało „instagramowe”.
Algorytmy a zdrowie psychiczne
Warto pamiętać, że media społecznościowe nie są neutralne – ich algorytmy premiują treści budzące emocje, często te skrajne. Intensywne emocje, szybkie tempo przewijania i niekończący się strumień treści rozregulowują układ nerwowy, prowadząc do znużenia, a nawet emocjonalnego przeciążenia. To z kolei może pogłębiać niską samoocenę i poczucie niestabilności.
Algorytmy dodatkowo wzmacniają to, co już oglądamy. Jeśli użytkownik natrafi na treści skupione na idealnym wyglądzie, dostanie ich jeszcze więcej. Tworzy to „bańkę percepcyjną”, w której trudno o dystans i obiektywny punkt odniesienia.
Ważna rola świadomości i higieny cyfrowej
Zrozumienie, jak działają media społecznościowe, to pierwszy krok do ochrony własnej wartości. Świadomość, że treści w internecie są wykreowane, selekcjonowane i wzmacniane algorytmicznie, pomaga budować większy dystans. Coraz więcej ekspertów podkreśla znaczenie tzw. higieny cyfrowej – świadomego i uważnego korzystania z technologii.
Proste strategie, takie jak ograniczenie czasu spędzanego na platformach, przerwy od scrollowania, wybieranie treści, które inspirują zamiast frustrować, czy zamiana biernego przeglądania na aktywne działania offline, mogą przynieść widoczną poprawę nastroju. Ważnym elementem jest również pielęgnowanie relacji w realnym świecie – rozmowy, spotkania i kontakt z bliskimi są jednym z najsilniejszych czynników wzmacniających poczucie własnej wartości.
Nowa perspektywa – od konsumenta do świadomego użytkownika
Media społecznościowe same w sobie nie są ani dobre, ani złe. To narzędzie, które może rozwijać, inspirować i łączyć ludzi, ale również obniżać samoocenę i wprowadzać niepokój. Kluczowe jest przejście od nieświadomego scrollowania do świadomego korzystania – z wyraźnym rozumieniem własnych granic, potrzeb i emocji.