URODA
Rytm dobowy skóry – dlaczego poranna i wieczorna pielęgnacja działają inaczej?
22.06.2025 FASHIONPOST
Twoja skóra nie jest taka sama o każdej porze dnia. To żywy organ, który działa w rytmie biologicznym – tak jak serce, mózg czy układ trawienny. Naukowcy potwierdzają, że nasza cera ma własny zegar dobowy, od którego zależy jej wygląd, zdolność regeneracji i reakcja na kosmetyki. Jak dopasować pielęgnację do tego rytmu, by działała skuteczniej?
Skóra podlega zegarowi biologicznemu
Badania prowadzone przez dermatologów z Harvard Medical School wykazały, że komórki skóry, podobnie jak neurony czy mięśnie, mają swoje wewnętrzne cykle aktywności.
W ciągu dnia skupiają się na ochronie przed czynnikami zewnętrznymi – promieniowaniem UV, zanieczyszczeniami, stresem oksydacyjnym. Nocą natomiast przechodzą w tryb naprawczy, kiedy produkcja kolagenu i elastyny wzrasta nawet o 200%.
Poranek: czas ochrony i energii
Między godziną 7:00 a 10:00 skóra jest najbardziej podatna na czynniki środowiskowe. Wzrasta wydzielanie sebum, a naskórek staje się bardziej napięty. To idealny moment, by zastosować kosmetyki o działaniu ochronnym.
Dermatolodzy zalecają, by poranna pielęgnacja skupiała się na:
- antyoksydantach (witamina C, niacynamid), które neutralizują wolne rodniki,
- filtrach UV, chroniących DNA komórek,
- nawodnieniu, bo skóra w ciągu dnia traci więcej wody.
Według badań z Journal of Investigative Dermatology, ekspozycja na promieniowanie UV w godzinach porannych przyspiesza starzenie skóry aż o 30%, jeśli nie jest zabezpieczona filtrem SPF.
Popołudnie: regeneracja i równowaga
Około godziny 15:00–17:00 skóra często wygląda gorzej – spada poziom nawilżenia, a mikrokrążenie zwalnia. Wtedy warto ją odświeżyć mgiełką z wodą termalną lub tonikiem nawilżającym.
Niektórzy eksperci zalecają także krótką przerwę od makijażu – pozwala to skórze „oddychać”, a gruczołom łojowym ustabilizować pracę.
Wieczór: nocna regeneracja
Od około godziny 21:00 skóra przełącza się w tryb naprawczy. Zwiększa się przepuszczalność naskórka, dzięki czemu substancje aktywne wnikają głębiej. Badania Uniwersytetu w Manchesterze wykazały, że komórki skóry dzielą się szybciej między 23:00 a 2:00 w nocy – to właśnie wtedy odbudowuje się bariera hydrolipidowa.
Dlatego nocna pielęgnacja powinna skupiać się na:
- retinolu i peptydach – wspierają produkcję kolagenu,
- ceramidach i kwasach tłuszczowych – odbudowują warstwę ochronną,
- kwasie hialuronowym i aloesie – zapewniają intensywne nawilżenie.
Sen – kosmetyk, którego nie da się kupić
Nie bez powodu mówi się o „beauty sleep”. Według badań przeprowadzonych przez szwedzki Instytut Karolinska, osoby śpiące poniżej 6 godzin przez kilka nocy z rzędu mają o 30% wyższy poziom kortyzolu, a ich skóra wygląda na starszą i bardziej zmęczoną.
Sen to moment, kiedy regeneruje się nie tylko naskórek, ale także mikrobiom skóry i układ limfatyczny. Właśnie dlatego brak snu natychmiast odbija się na cerze – pojawiają się cienie, obrzęki i szary koloryt.
Jak zsynchronizować pielęgnację z rytmem skóry?
- Rano – oczyszczanie, antyoksydanty, filtr SPF.
- W ciągu dnia – mgiełka lub tonik dla odświeżenia.
- Wieczorem – demakijaż, regenerujące serum, bogaty krem.
- W nocy – sen min. 7 godzin i unikanie niebieskiego światła przed snem.
Rytm piękna to rytm życia
Kiedy dostosujemy pielęgnację do naturalnych cykli skóry, kosmetyki działają skuteczniej, a efekty stają się trwalsze. Biologia nie zna skrótów – ale zna rytm. I to właśnie w nim kryje się sekret zdrowej, promiennej cery.