Jest najbogatszą i najbardziej rozchwytywaną modelką-celebrytką w branży. W zasadzie w kwietniu przeszła na „wybiegową” emeryturę, bo w branży funkcjonuje od 14. roku życia. Gisele Bündchen, bo o niej mowa, po raz kolejny trafiła przed obiektyw Terry’ego Richardsona. Z kontrowersyjnym fotografem Gisele pracuje od lat i zawsze wypowiada się o nim w superlatywach. Mimo erotycznego skandalu, którego echo ciągnie się za Terry’m od dłuższego czasu, Brazylijka bez oporów bierze udział w jego sesjach. Ostatnio zrobili materiał dla „W Korea”, teraz wpadła do nowojorskiego studia. Efektem współpracy są totalnie wyluzowane, naturalne portrety, które z przyjemnością się ogląda.