STYL ŻYCIA
5 influencerek po pięćdziesiątce dzielą się swoimi sekretami pielęgnacji
16.12.2021 Katarzyna Tilda Frąckowiak
Mówią, że wraz z wiekiem przychodzi pewność siebie. Dzięki zmieniającym się postawom kulturowym wokół piękna, nowa fala influencerek zyskuje sławę na Instagramie. Te kobiety mają wiedzę, piękno i mnóstwo doświadczeń życiowych. To właśnie one dzielą się swoimi sekretami beauty.
Branża Beauty i ja mamy wyjątkową relację, która staje się silniejsza z każdą nową zmarszczką. Jeśli chodzi o ageizm, mamy nad czym pracować. Nie ma wystarczającej reprezentacji starszych kobiet, a bez reprezentacji istnieje ograniczona akceptacja rzeczywistości starzenia się, z której (miejmy nadzieję, jeśli mają szczęście) wielu zda sobie sprawę.
Kiedy dorastałam, piękno było dla mnie wszystkim tym, czego nie reprezentowałam ja sama. Jednak będąc nastolatką, wszystko zaczęło się zmieniać. Dziś czuję się piękna, kiedy jestem wypoczęta i pełna witalności, jak po letniej kąpieli w morzu.
W ostatnich latach media społecznościowe otworzyły zupełnie nowy świat doceniania piękna. Staram się nie czuć przez to zbytniej presji i uważam, że ważne jest robienie sobie przerw od Instagrama. Skłamałbym jednak, gdybym powiedziała, że nie lubię od czasu do czasu widzieć tych małych czerwonych serc wdzięczności.
Starzenie się jest faktem, więc jeśli możemy to robić pozytywnie, to dobrze i tak róbmy. Nigdy nie używałam botoxu ani wypełniacza. Pozostanę przy moich zmarszczkach, zasłużyłem na nie. Nie zamierzam jednak osądzać innych ludzi, jeśli chcą to robić.
Opisałabym swój look jako dość naturalny: mocny kolor ust i trochę ciepłego różu na policzkach. Moje ulubione marki szminek to Chanel, Lisa Eldridge i Mac. Zawsze zmywam makijaż przed pójściem spać. Po umyciu twarzy, wycieram ją gorącą flanelą. Moim ostatnim odkryciem jest krem nawilżający Charlotte Tilbury Magic, jest bardzo odżywczy. Piję też dużo wody.
Jestem teraz praktykującą buddystką, medytuję każdego ranka i wieczoru. Ćwiczę qigong i dużo chodzę po świeżym powietrzu, ponieważ mieszkam między morzem a Londynem. Udowodniono również, że codzienne robienie lub mówienie czegoś, co podniesie na duchu kogoś innego, powoduje wydzielanie przez nas własnych endorfin, które, jak wiemy, są dobre dla zdrowia i dobrego samopoczucia.
Lyn Slater
Z pewnością nie jestem klasyczną pięknością, ale moja postawa sprawia, że inni myślą, że jestem. Moja kariera w mediach społecznościowych polegała na kwestionowaniu konwencjonalnych norm dotyczących tego, kto jest uważany za pięknego. Ale tak naprawdę uważam, że odkąd zacząłem swój projekt w 2014 r., zaczęłam także rozwijać ageizm. COVID spowodował odrodzenie sentymentu anty-age, sprawił, że wycofaliśmy się z życia publicznego i wygląda na to, że wszyscy ludzie powyżej 65 roku życia są tacy sami.
Moje podejście do makijażu jest bardzo minimalistyczne i rzadko od tego odbiegam, chyba że wybieram się na specjalne wydarzenie. Przez większość dni noszę tonizujący krem nawilżający z odrobiną kremowego różu dla podkreślenia koloru, odrobiną żelu do brwi, odrobiną eyelinera i tuszu do rzęs. Uwielbiam Gucci Beauty za eyeliner i konturówkę do ust oraz bazę i podkład Fluide De Beauté Fini Naturel. Szukam produktów, które zapewniają lekkie krycie i dodają mojej skórze zdrowego blasku.
Kiedy byłam młodsza, rzadko zwracałam uwagę na swoją skórę. Najbardziej żałuję, że nie używam kremów przeciwsłonecznych. Obecnie codziennie uprawiam jogę, chodzę na kilkukilometrowe spacery, stosuję dietę roślinną, nie palę i nie piję alkoholu, codziennie staram się uczyć czegoś nowego. Piszę, spędzam czas z rodziną, przyjaciółmi i młodszymi ludźmi – oni mnie inspirują.
Maye Musk
Dojrzewając, nigdy nie przyszło mi do głowy, że powinnam czuć się piękna. Pierwszy raz ktoś powiedział, że jestem piękna, kiedy przeprowadziłam się do Stanów Zjednoczonych w wieku 48 lat. Najbardziej niezwykłe było w RPA i Kanadzie powiedzieć komuś w twarz, że są piękni. Charakter był ważniejszy niż wygląd zewnętrzny. To, co dziś sprawia, że czuję się piękna, to chodzenie po czerwonym dywanie we wspaniałej, designerskiej sukni, z profesjonalną fryzurom i makijażem.
Lubię nosić naturalny makijaż, kiedy spotykam się z przyjaciółmi, ale jestem bardzo eksperymentalna, jeśli chodzi o modę i czerwony dywan. Śledzę trendy Beauty, ponieważ w wieku 73 lat muszę być stylowa i na bierząco. Moje ulubione produkty do makijażu to korektor, który ukrywa przebarwienia, podkład, który wygładza nierówny koloryt skóry, kredka do brwi, która nadaje kształt mojej twarzy, tusz do rzęs, który podkreśla moje krótkie rzęsy, i śmiała pomadkę, która obrysowuje moje usta na nieco większe. Moja ulubiona marka to Dior.
Bardzo dbam o pielęgnację skóry. Używam dobrych produktów do mycia twarzy, kremu pod oczy, balsamu i balsamu do ust. Kiedy mam 20 minut na relaks, korzystam z maseczek na twarz. Używam wielu produktów Dior do pielęgnacji skóry do oczyszczania, nawilżania, demakijażu, peelingu do twarzy i kremu pod oczy.
Jestem ze sobą bardzo ostrożna, ponieważ muszę utrzymać dobre zdrowie i mieć dużo energii. Jako dietetyk stosuję dietę flexitarian, co oznacza wegetarianizm w domu i mięso, ryby lub kurczaka podczas jedzenia poza domem. Kiedy dbam o siebie fizycznie, działa to również na psychikę. Kiedy źle się odżywiam, jest mi smutno.
Grece Ghanem
Wierzę, że z wiekiem lepiej poznałam siebie i stałam się bardziej pewna siebie. Wierzę, że ta pewność siebie promieniuje pięknem.
Mam bardzo proste podejście do makijażu. Przez większość czasu trzymam się rutyny, która składa się z lekkiego tuszu do rzęs i lśniącej pomadki, nic zbyt szalonego. Tak naprawdę nie śledzę żadnych trendów kosmetycznych, używam to, co do mnie pasuje. Mimo to czasami lubię poeksperymentować, wyjść ze swojej strefy komfortu i stworzyć nowy look. Moją ulubioną czerwoną szminką jest Dior 999 Velvet Finish.
To, jak twoje ciało czuje się w środku, odbija się na skórze na zewnątrz. Codziennie jem dużo owoców i warzyw. Piję także dużo wody. Ważne są również ćwiczenia, aby utrzymać prawidłowe krążenie, co pomaga zachować regenerację i jędrność skóry. Gorąco polecam również nakładanie kremu SPF na co dzień, bez wyjątków, nawet jeśli nie wychodzisz z domu. Moimi ulubionymi produktami do pielęgnacji skóry są krem pod oczy Furtuna Skin i NuFace Microcurrent.
JoAni Johnson
Kiedy byłam młodsza, trendy w urodzie były zabawne i ekscytujące. Weźmy np. ciemne podkreślone oczy Twiggy lub moda na mroczny gotycki makijaż. Teraz wybór makijażu jest dla mnie bardziej instynktowny. Mój wygląd zmienia się wraz z codziennymi obowiązkami lub tym, co sprawia radość w danym dniu. Obecnie dopiero uczę się nakładania sztucznych rzęs. Uwielbiam podkreślać brwi Glossier Boy Brow, a do ust lubię Fenty Beauty ProKiss.r.
Pielęgnacja skóry jest najważniejsza, a u mnie jest to bardzo proste. Codziennie oczyszczam i nawilżam skórę. Od czasu do czasu nakładam maski. Zawsze zaczynam od zimnej wody, a następnie używam Milk Matcha Cleanser i Rose Inc Resolution Clarifying Toner. Ważne jest, aby zadbać o siebie fizycznie i psychicznie. Lubię spacery, proste ćwiczenia i rozciąganie, a mentalnie dbam o siebie czytając i rozwiązując krzyżówki.
Jan de Villeneuve
Po raz pierwszy poczułam się piękną, gdy zostałam wybrana królową balu maturalnego w moim liceum w 1962 roku. Nigdy jednak nie chciałam koncentrować się na idei, że piękno jest zbyt ważne w moim życiu.
Na początku lat 70. modelki robiły własny makijaż do zdjęć, a ja nakładałam duże sztuczne rzęsy na oczy, co było wówczas popularne. Mój makijaż zawsze był minimalistyczny, chyba że szłam na jakąś imprezę.
Moje podejście do pielęgnacji skóry od zawsze jest prawie takie samo. Każdego ranka po przebudzeniu pryskam twarz zimną wodą około 25 razy, a następnie ją nawilżam. Obecnie używam The Rich Cream by Augustinus Bader. Na usta nakładam krem Elizabeth Arden Eight Hour Cream. Odkąd pamiętam, przed pójściem spać ponownie nawilżam twarz, masując ją przez minutę kremem.
Starzenie się jest naturalnym stanem, który powinniśmy przyjąć z entuzjazmem. To cudowne, że starsze kobiety są teraz częścią kreatywnej sceny mody, ponieważ są częścią życia. Myślę, że dobrze jest zachęcać ludzi do bycia sobą, niezależnie od ich wieku. Stajemy się starsi, a nie młodsi, więc to ma dla mnie sens!