MODA
Parisiens in Paris: instagramowy fenomen i autentyczna moda z paryskich ulic
05.08.2021 Fashion Post
Jeżeli nadal wyobrażacie sobie paryżanki jako dystyngowane, odziane w bluzkę w paski i czerwony beret miłośniczki bagietek i makaroników, instagramowe konto @parisiensinparis ten wizerunek w Waszych oczach zniszczy na zawsze. I nada mu nowy, ale równie – a może nawet bardziej, bo utrzymany w najnowszych trendach – szykowny wymiar. I co najważniejsze realny, bo zaczerpnięty dosłownie (i bez żadnych filtrów) z paryskich ulic.
Tekst: Kamila Banak
Wyświetl ten post na Instagramie.
Idea przyświecająca temu profilowi jest bardzo prosta. Anonimowy twórca wpadł na pomysł, w ramach walki z le cliché français, że za pomocą własnoręcznie zrobionych z ukrycia zdjęć, pokaże światu jak naprawdę prezentują się paryżanie podczas codziennego załatwiania spraw. W momencie, kiedy ten tekst się tworzy, profil ma 202 tysięcy obserwujących. Niemal każde ujęcie może posłużyć za inspirację dla każdego z nas – stylizacje, które są tam publikowane, wzbudzają w większości zazdrość i zachwyt, ale tym, co przyciąga, jest realność i przyziemność bohaterów profilu – paryżanie nie są przedstawieni jako wymuskany, przerobiony przez kilka programów graficznych modowy produkt, są natomiast w swojej codzienności i wyczuciu stylu jak najbardziej autentyczni. Większość zdjęć przedstawia ich od tyłu, przez co podziwiamy głównie tył stylizacji, a nie twarz. Brzmi dziwnie, prawda? Efekt jest jednak świetny. Autor @parisiensinparis przekonuje, że w trakcie robienia zdjęć paryżanie są nieświadomi tego, że niedługo wylądują na jednym z popularniejszych obecnie modowych kont na instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zjawisko street stylu oczywiście nie jest niczym nowym. Trend inspirowania się zupełnie niewymuszonymi stylizacjami na które natrafił anonimowy autor na ulicach Paryża brzmi jednak bardziej nowatorsko. I faktycznie – profil staje się coraz bardziej popularny. Określając zasady funkcjonowania, @parisiensinparis zastrzega sobie, że chociaż i owszem, zdjęcia stylizacji wysyłać można na jego osobistą skrzynkę, to muszą być to ujęcia obcych ludzi – a nie samych siebie. Wszystko po to, aby idea profilu nie zatraciła się gdzieś wśród gąszczu influencerów, którzy chcieliby się w ten sposób wypromować. Równocześnie autor zaznacza, że chociaż dostaje mnóstwo zgłoszeń, około 80% zdjęć nadal robi sam podczas spacerów po miejskich ulicach.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Pomysłodawca profilu w licznych Q&A na swoim profilu zdradził, że od wymuskanych Fashion Weeków, zawsze znacznie wolał chociażby paryskie metro lub parki, gdzie – chociaż nie zawsze z torebkami prosto od topowych projektantów – znalazł znacznie więcej inspiracji, których dostarczali zwykli ludzie z ogromnym wyczuciem stylu. A którzy, jak twierdził, nie otrzymywali za swoją pomysłowość i gust wystarczającej liczby pochwał i uznania. Zależało mu na tym, aby nie pokazywać konkretnych marek, ani rozpoznawalnych i sławnych osób – o demokratyczności wyborów i modowego uznania stanowić miał fakt, że wszystkie uchwycone stylizacje prezentowane są od tyłu. Sam również bardzo pilnuje sekretu swojej tożsamości, uzasadniając to faktem, że nie jest to zupełnie potrzebne, aby jego koncept odnosił sukcesy. Dodatkowo autor zdradza, że tylko raz zdarzyło mu się, aby jakaś osoba zaprotestowała odnośnie jego inicjatywy – już po wyjaśnieniu sytuacji i zrobieniu zdjęcia.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Co o stylu paryżan możemy wywnioskować z profilu @parisiensinparis? I co oznacza on dla ogólnoświatowych trendów? Współcześni mieszkańcy stolicy Francji ubierają się na luzie, ale jest to luz ściśle wykalkulowany – czyli jednak wciąż nonszalancki, effortless style, którego skompletowanie – wbrew pozorom – nie zajęło pięciu, ani nawet dziesięciu minut. W postach przewijających się na tym koncie najczęściej widzimy oversize’owe płaszcze, sneakersy Veja, klasyczne i nieśmiertelne Martensy oraz luźne jeansy. Podstawą tych stylizacji często są torebki, które nadają im eleganckiego charakteru – niekoniecznie jednak pochodzą prosto z najnowszych kolekcji projektantów, raczej wyglądają na takie znalezione na pchlim targu, bądź kupione od specjalnie wyselekcjonowanej niszowej marki.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Profil @parisieninparis zainspirował do powstania wiele podobnych stron z całego świata. Popularnością cieszą się również na przykład @romans.in.rome. Trend ten rozprzestrzenia się tak szybko, że – jak grzyby po deszczu – rosną w siłę też miasta nie do końca kojarzone z modą, na przykład @telaviviansintelaviv. Pozostaje jedno pytanie – kiedy doczekamy się równie wartościowej polskiej wersji?