Najchętniej oglądany przez kilka ostatnich tygodni medyczny serial „New Amsterdam” właśnie został zdetronizowany. I to przez produkcję science-fiction o nazwie „Miłość i potwory”. O czym jest uwielbiana przez fanów baśniowa historia?
„Miłość i potwory” to historia, których dziś już się nie opowiada. Joel Dawson, to jeden z ocalałych po apokalipsie, która spowodowała, że rządy nad Ziemią przejęły potwory. Razem z resztą ludzkości zamieszkuje podziemnych kolonie, jednak nawiązanie kontaktu ze szkolną dziewczyną – Aimee, powoduje, że Dawson wyrusza na poszukiwanie utraconej miłości.
W roli Joela zobaczymy Dylana O’Briena, znanego m.in. z „Więzienia Labiryntu” czy „Teen Wolf: Nastoletni wilkołak”. Towarzyszą mu Jessica Henweick („Gra o Tron”), Michael Rooker („Strażnicy Galaktyki”) czy Ariana Greenblatt („Avengers: Wojna bez granic”), Malenie Zanetti („Ścieżki”), Damien Garvey („Patolog”), Dan Ewing („Superman: Powrót”) czy Tasneem Roc („To właśnie seks”).
Reżyserem filmu Miłość i potwory jest Michael Matthews (Pięć Palców dla Marsylii), za scenariusz odpowiedzialni są Brian Duffield i Matthew Ribson, za produkcję – Dan Cohen, Shwn Levy oraz Becca Edelman. Film jest dostępny na platformie Netflix od 14 kwietnia 2021 roku.
