W Mediolanie spędziłem 10 lat: przyjechałem studiować ekonomię i zarządzanie na Uniwersytecie Bocconi, potem pracowałem przez cztery lata dla marki Versace. Była to niesamowita okazja by poznać świat wielkiej mody i sztuki, który w Mediolanie czuje się na każdym kroku. Kochałem to miasto, ale czasem nienawidziłem. Teraz z oddali patrzę z tęsknotą i pewną nostalgią. Mediolan jest pozbawiony wiatru, co czyni go jednym z najcieplejszych miast we Włoszech, natomiast jesienią i zimą jest nieco deszczowy i smutny, ale nigdy nudny. Mieszkanie tu można porównać do życia wśród sztuki, za każdym krokiem, czy to budynek, zakątek, czy też pomnik opowiada nam jakąś historię. Zapraszam na małą wycieczkę.
Butik: Corso Como 10
Miejsce-instytucja, położone pośród wąskich uliczek dzielnicy Brera, szykownych kawiarenek i klubów. Założone przez byłą redaktor naczelną włoskiego Elle, Carlę Sozzani. Kilka pięter wypełnionych ubraniami różnych marek, perfumami, płytami i książkami o modzie, oraz galeriami sztuki. Warto się zagubić tutaj, zwłaszcza na zielonym tarasie położonym na dachu budynku, lub w zacienionej kafejce na parterze.
10 Corso Como, Corso Como, 10 Mediolan
więcej TU
Vintage store: Vintage Delirium by Franco Jacassi
Miejsce do którego podróżują nie tylko fani zakupów, ale także styliści domów mody usiłując zdobyć zagubione gdzieś przez lata kreacje. Można czasem spotkać tam także samych projektantów. Jeżeli nie chcecie nic kupować, to na pewno warto się przejść by obejrzeć wspaniałe stroje, wyglądające jak dzieła sztuki, obecne już tylko w nielicznych muzeach i na wystawach.
Vintage Delirium by Franco Jacassi, Via Giuseppe Sacchi, 3 Mediolan
więcej TU
Dom towarowy: La Rinascente / Quadrilatero della moda
Gigant w samym centrum miasta na Piazza Duomo. Siedem pięter wypełnionych modą (z różnych przedziałów cenowych), wyposażeniem wnętrz oraz kafejkami i restauracjami. Można się tam bardzo łatwo zgubić. Jest to alternatywa dla tych, którzy wolą mieć wszystko w jednym miejscu, chociaż wybór może być nieco ograniczony. Poziom -1 to wyposażenie wnętrz, koniecznie trzeba odwiedzić salon Alessi, jednej z najbardziej znanych włoskich firm produkującej nietypowe sprzęty codziennego użytku.
La Rinascente, Piazza Duomo, Mediolan
więcej TU
Quadrilatero della moda („czworokąt mody”)
Żaden opis Mediolanu nie byłby kompletny bez tych kilku ulic (Via Montenapoleone, Via della Spiga, Via Manzoni, Corso Venezia), na których stoją butiki najważniejszych marek – Gucci, Prada, Fendi, Dolce&Gabbana. Pierwszy weekend stycznia i lipca to zawsze początek wyprzedaży – ceny spadają do 50%. Moim zdaniem naprawdę warto, ponieważ tutaj płacimy za jakość. Uwaga, niektóre marki jak Hermès czy Louis Vuitton wyprzedaży nie organizują.
panzerotti z piekarni Luini fot. facebook
Restauracja: Luini / Maruzzella
Luini
Ta malutka smażalnia jest symbolem Mediolanu, od samego rana ustawia się tam gigantyczna kolejka chętnych by spróbować panzerotti – smażonych pierożków z ciasta drożdżowego wypełnionych różnymi przysmakami (klasyczne to pomidory i mozzarella). Są przepyszne, zwłaszcza, gdy się je zajada siedząc zaraz obok przy fontannie i obserwując ludzi spieszących się do pracy.
Luini, Via Santa Radegonda, 16 Mediolan
więcej TU
Maruzzella
Niedaleko kolejnej pełnej sklepów ulicy – corso Buenos Aires. Co wieczór stawia się tam komplet gości by spróbować wspanialej pizzy bądź innych przysmaków – polecam Filetto al Pepe Verde (filet z polędwicy wołowej w sosie z zielonego pieprzu). Tubylcy maja tu od dawna swoje stoliki, jeśli jesteście sami lub macie ochotę poznać włoskie życie, to obserwujcie i słuchajcie! Moja ulubiona to pizza Diavola (lekko pikantna) lub Tirolese (ser wędzony i speck).
Maruzzella, Piazza Guglielmo Oberdan, 3 Mediolan
więcej TU
Gdzie wieczorem: Navigli
Dzielnica Mediolanu położona przy czterech kanałach, w ostatnich latach przeżywa swój renesans. Powstało tam mnóstwo ciekawych knajpek, księgarni i antykwariatów, bardzo przyjemnie jest przejść się w tych okolicach letnim wieczorem, zatrzymując się co jakiś czas by przejrzeć książki, zobaczyć wystawę czy po prostu poobserwować życie na ulicach.
Miejsce, o którym wiedzą tylko mieszkańcy: Cimitero Monumentale
To miejsce, o którym wiedzą tylko mieszkańcy. Stary cmentarz położony w samym centrum miasta, z daleka wyglądający jak pałac czy też meczet z białymi kopułami. Jest to bardzo piękne miejsce, skłaniające do refleksji i pozwalające odpocząć trochę od wielkomiejskiego zgiełku. Można podziwiać piękno budowli i zastanowić się nad ulotnością życia.
Park: Castello Sforzesco
Jeden z najważniejszych zabytków Mediolanu, ten średniowieczny zamek książąt otoczony jest przepięknym parkiem, w zasadzie jedynym znajdującym się na terenie miasta zielonym obszarem. Z tego powodu jest tu zawsze pełno podczas słonecznych dni, gdy mieszkańcy zbierają się na pikniki. W zamku znajduje się również muzeum historyczne.
Destynacja poza miastem: Sirmione
Niedaleko, bo około godziny pociągiem od Mediolanu leży jezioro Garda – trochę mniej znane i uczęszczane niż bliżej leżące Como. Po przyjeździe pociągiem do stacji Desenzano del Garda, należy wsiąść w jeden z odpływających co chwilę stateczków by dotrzeć na półwysep gdzie leży Sirmione – niewielkie średniowieczne miasteczko. Jeśli mamy cały dzień a chcemy się poopalać, to idąc wzdłuż brzegu dochodzimy do plaży o zachęcającej nazwie „Jamaica” – z jeziora wystają płaskie kamienie, na których można się poczuć jak na kawałku własnej plaży. To odrobina prywatności rzadko spotykana we Włoszech. Wieczorem polecam restaurację Rose&Sapori w Desenzano z cudownym widokiem na jezioro.