Ania Nowak, @Cookapl
Jak obecna sytuacja zmieniła Twoje zwyczaje dotyczące fitnessu?
Moje zwyczaje ewoluowały, tak jak zmieniały się obostrzenia dotyczące kwarantanny. Stałym miejscem ćwiczeń była dla mnie dotychczas siłownia. Z wiadomych względów zrezygnowałam z tej formy walki o zdrowe ciało. Ale nie zaprzestałam treningów z trenerem. Wybraliśmy kawałek trawnika na osiedlu i w promieniach słońca, efektywnie spędzałam tak 2 godziny w tygodniu. Ale kiedy zamknięto również parki, pozostały spacery dookoła domu z psiakiem. Oraz to z czego jestem najbardziej zadowolona – codzienny bieg przy rowerku Antosia – bo w końcu udało nam się nauczyć jazdy na rowerze.
Jak teraz wygląda Twój trening? (co, kiedy i gdzie ćwiczysz)?
Mój trening w obecnym czasie jes związany z aktywnością, którą chcę i muszę zapewnić Synkowi. 5-latek to nieposkromiona ilość energii, którą trzeba ukierunkować, żeby nie nie zgasła przed telewizorem lub komputerem. Mój codzienny trening to: bieg przy rowarze Antosia, kopanie piłki z Antosiem, zabawa w „szukano” i „gonito”.
Czego najbardziej Ci brakuje obecnie jeśli chodzi o treningi?
Samodyscypliny, która poza zabawą z synkiem, utrzymałaby moją pupę na odpowiednim miejscu. Ale już czuję wzbierającą energię i ruszam ponownie na treningi personalne – bo dla mnie taka forma ćwiczeń jest najbardziej efektywna. 2 godziny w tygodniu, ćwiczeń funkcjonalnych z trenerem, pozwala mi wypracować taką sylwetkę jaką lubię u siebie najbardziej.