Syrakuzy to Sycylia w pigułce. Miasto o nostalgicznym, spatynowanym pięknie. W powietrzu miesza się kurz z zapachem morza i migdałowej granity. W wąskich zaułkach Ortigii, starej części Syrakuz lodziarnia o dwustuletniej tradycji sąsiaduje z kościołem, którego ściany zdobi nonszalancko powieszony obraz Caravaggia, a w ruinach świątyni greckich dzieci bawią się w berka.
Jedzenie
Na Syrakuzach pierwsze kroki warto skierować na targ. Na targu rezyduje Angelo, właściciel stoiska rybnego. Za uśmiech i chwilę rozmowy pokroi ci miecznika z porannego połowu i zamarynuje w oliwie z własnej hodowli. Potem odeśle do szwagra obok, który za 2 euro sprzeda ci najlepsze Grillo w plastikowej, dwulitrowej butelce. Do tego dokup grilowane warzywa ze straganu obok i kawałek pecorino z pistacjami. Tyle o śniadaniu. Przejdźmy do kolacji. W Ortigii najlepiej karmią w Ambaciata Ortigia, bezpretensjonalnej, rodzinnej restauracji w jednym z wąskich zaułków. Tanie, przyzwoite wina, najlepsze na świecie gnocchi con seppia i miecznik z pistacjami. Na deser obowiązkowo lody pistacjowe albo granita migdałowa w lodziarni Bel Bon.
Zakupy
Jeśli starczy wam czasu pomiędzy posiłkami na małe zakupy, warto zajrzeć do desy „Al Leone” przy placu Archimedesa. „Al Leone” to mekka dla miłośników biżuterii art deco i dodatków vintage. Okulary Chanel z lat 40., torebki z krokodylej skóry… Iris Apfel by oszalała!
Jeśli lubisz świece, kadzidła i olejki, zajrzyj do perfumerii Sicilia Ortigia przy via Roma. Ekologiczne składniki, naturalne, lokalne olejki esencjonalne z sycyliskich cytryn, fig, pomarańczy i migdałów. Bez parabenów, w pojechanych opakowaniach nawiązujących do tradycyjnej, krzykliwej, sycylijskiej estetyki.
Włochy słyną z outletów. Większość turystów pielgrzymuje w okolice Florencji, Perugii i Mediolanu, ale prowincjonalne Syrakuzy też mogą się pochwalić sporym outletem z sieci Diffussione Tessile, sprzedającej końcówki kolekcji Max Mara, Penny Black i Marella. Wszystko od sukien ślubnych, po kolekcje prêt-à-porter, buty i dodatki.