Praktycznie każdy użytkownik smartfonów ma na swoim koncie choć jedno selfie. Od czasu wzrostu popularności serwisów społecznościowych coraz częściej uwieczniamy swój wizerunek na zdjęciowych autoportretach. W dzisiejszych pędzących czasach cenimy sobie nie tylko wygodę, ale i szybkość wykonywania czynności. Aplikacje na telefony podbijają rynek i dzięki nim nasze zdjęcia zbliżają się do ideału. Filtry i drobne modyfikacje wznoszą selfie na zupełnie nowy, wyższy poziom.
Historia selfie
Autoportrety fotograficzne nie są niczym nowym. Już w 1893 roku Robert Cornelius, pionier fotografii, zrobił sobie pierwszy autoportret. Jednym z najstarszych selfie we współczesnym rozumieniu jest zdjęcie w lustrze 13-letniej Anastazji Nikołajewnej Romanowej, najmłodszej córki cara Rosji Mikołaja II, z 1914 roku.
Co ciekawe, po raz pierwszy słowa „selfie” użyto na określenie autoportretu, który zrobiono komórką 13 września 2002 roku. Na popularyzację tego określenia wpłynął pewien australijski internauta. W tempie błyskawicy rozpowszechniło się ono w internecie. W 2012 roku termin „selfie” znalazł się w gronie „10 najmodniejszych słów” wybranych przez tygodnik „Time”.
Kolejnym ważnym punktem w rozwoju selfie był rok 2013, kiedy Oxford English Dictionary ogłosił ten termin słowem roku. Nawet twórcy gry Scrabble w 2014 roku dopuścili „selfie” do oficjalnych rozgrywek.
53 mln selfie
Na Instagramie blisko 53 mln zdjęć oznaczonych jest tagiem #selfie. Użytkownicy social mediów bardzo chętnie umieszczają na swoich profilach zdjęcia samych siebie w różnych sytuacjach. Robią tak nie tylko przeciętni użytkownicy platformy, ale i celebryci, politycy, a nawet duchowni.
Ludzkość zawsze wymyślała udogodnienia w codziennych czynnościach. Mówi się, że potrzeba jest matką wynalazków. Tak też powstał teleskopowy kijek zwany selfiestickiem, który ułatwia robienie selfie. Również z potrzeby powstały aplikacje na smartfony, które pozwalają na wykonanie idealnego selfie.
Bądź królową selfie
Niekwestionowaną królową Instagrama w zakresie robienia selfie jest Kim Kardashian. Nie trzeba jednak poświęcać czasu i wkładać wiele pracy w to, aby selfie okazało się perfekcyjne. Wystarczy zrobić sobie normalne zdjęcie, a następnie popracować nad nim przy użyciu kilku niezawodnych sposobów.
Najprostszą metodą jego obróbki jest wykorzystanie jednej z aplikacji do selfie, która pozwoli ukryć wszelkie mankamenty naszej fotografii. Wśród programów tego typu warto wymienić:
● Facetune – prosta w obsłudze aplikacja, która pozwala na wybielanie kolorów i ręczne „podkręcenie” zdjęcia.
● Whitagram – popularny program pozwalający dodać grube krawędzie otaczające selfie, a takie ramki dobrze wyglądają po publikacji fotografii w serwisie społecznościowym.
● VSCO – darmowa aplikacja, z płatnymi dodatkami, służąca do korygowania kolorów oraz oświetlenia na zdjęcia. Znajdują się w niej również gotowe filtry przydatne przy przerabianiu selfie.
● ToolWiz Photos – aplikacja oferująca obróbkę porterów, wyposażona jest w ponad 200 narzędzi do modyfikacji zdjęć. To kompleksowa aplikacja do retuszu zdjęć i ich upiększania. Ma edycję krzywych, saturacji, balansu bieli, ekspozycji i mieszania kanałów, a także wirtualne elementy.
● Perfect365: One-Tap Makeover – jak sama nazwa wskazuje, aplikacja ta pozwala za pośrednictwem jednego dotyku całkowicie zmienić zdjęcie i wyretuszować selfie. Jednocześnie w aplikacji tej można eksperymentować z makijażem, sprawdzając, w jakich kolorach jest nam najbardziej do twarzy. Mamy tu predefiniowane makijaże, jak i możliwość ich modyfikowania. W aplikacji można zmieniać kolor skóry, wybielać zęby, podkreślać kości policzkowe, wyszczuplać twarz czy zmieniać kształt brwi.
Aplikacje do selfie pozwalają pozbyć się prześwietleń, żółtych barw czy mało nasyconych kolorów. Wystarczy telefon z dostępem do internetu, np. w domowej sieci Wi-Fi stworzonej przy użyciu internetu UPC, ściągnięcie pożądanej aplikacji i jej uruchomienie. Wkrótce będziecie mogli chwalić się w sieci idealnym selfie.