Feministyczne prace usunięte z Muzeum Narodowego
W piątek 26 kwietnia ze ścian Muzeum Narodowego w Warszawie zniknęły prace dwóch polskich czołowych artystek feministycznych. Odwiedzając galerie XX i XXI wieku nie zobaczymy już na ścianach ani ,,Sztuki Konsumpcyjnej" Natalii LL ani ,,Pojawienia się Lou Salome" Katarzyny Kozyry. Decyzję podjął nowy dyrektor Muzeum, prof. Jerzy Miziołek. Za przyczynę podał ,,gorszący i rozpraszający młodzież" wydźwięk prac, a Ministerstwo Kultury odcina się od całego zajścia. W obliczu wielkiego społecznego oburzenia i głosów o cenzurze w polskiej sztuce, przyglądamy się twórczości Natalii LL.
Natalia LL – początki
Pseudonim artystka wzięła od swojego imienia i dwuczłonowego nazwiska. Jako Natalia Lach-Lachowicz uczęszczała w latach 1957-1963 do ASP we Wrocławiu. Już w tym czasie zaczęła zajmować się grafiką, fotografią i malarstwem. Później próbowała swoich sił również z instalacjami, pracami wideo, rzeźbą i performancem. Fotografia zainteresowała ją najbardziej. Choć ta dziedzina sztuki nie znajdowała się w podstawowym programie studiów i była bardziej traktowana jako pomocnicza nauka, Natalia LL znajdowała w niej medium idealne do uzewnętrzniania swoich wizji artystycznych. Wśród prac znajduje się wiele studiów portretowych i zbliżeń. Jak sama mówi :
„Wydawało mi się, że fotografia umożliwia zmianę zwykłej banalnej rzeczywistości w niepowtarzalne i tajemnicze zdarzenie, fenomen. Na pewno moje działania fotograficzne były próbą odnalezienia niezwykłości, niecodzienności w otaczającym świecie. Było dla mnie fascynujące, że zdawałoby się wiarygodną fotografia niezwykłość tę pokazywała w sposób bardziej pełny i bezpośredni niż np. grafika i malarstwo. Fotografię, którą wtedy uprawiałam, nazwałabym egzystencjonalistyczną.”
Kończąc studia stała się członkinią Związku Polskich Artystów Fotografików (ZPAF). Po 1968 rozpoczęła poszukiwania w zakresie ,,fotografii erotycznej". Zirytowana i zdegustowana kondycją ówczesnej sztuki poszukiwała własnego wyrazu artystycznego odkrywając nowe obszary artyzmu. Wykonywała bliskie ujęcia nagich ciał, często przedstawionych w intymnych zbliżeniach. Prace z serii fotografii erotycznych były preludium do jej później rozwijającej się sztuki feministycznej.
Feministyczna sztuka Natalii LL
Najważniejszy okres w twórczości Natalii LL rozpoczął się w 1970 roku, kiedy wraz ze Zbigniewem Dłubakiem i Andrzejem Lachowiczem wystąpiła na Sympozjum Plastycznego Wrocław ’70 podczas którego przedstawili swoją pracę „Zespół Instrumentów Optycznych RELOP”. Manifestowała ona istotność samego procesu twórczego ponad ostateczne dzieło i pracę artystyczną.
W 1971 i 1972 Natalia LL wykonała pierwsze prace, które uzyskały rozgłos również poza granicami kraju. Wychodziły one z założeń i postanowień podjętych przy ,,Fotografii Intymnej". W 1975 roku stworzyła swoje najbardziej znane prace – ,,Sztukę konsumpcyjną" i ,,Sztukę postkonsumpcyjną". Są to performance ujęte w serii fotograficznych klatek ułożonych chronologicznie, które przywodzą na myśl instalacje wideo. Opatrzone są krótkimi tekstami. W ,,Sztuce konceptualnej" widzimy artystkę, która przedstawia etapy jedzenia banana. Artystka podkreślała wielokrotnie, że te prace miały zbliżyć ją do marzeń sennych. Dodatkowo prace są manifestem kobiecości i opowieścią o walce o prawo do własnej seksualności. Symbolizują wyrwanie się z obowiązujących krępujących ram, które krzywdzą naszą niezależność i zamykają w klatce wstydliwości i domniemanej czystości seksualnej.
Późniejsze prace Natalii LL
Stan wojenny zaowocował pracami o tematyce zła, a wręcz satanizmu. Natalia LL odwoływała się do chrześcijańskich motywów, przeprowadzała również seanse ,,czarne" i ,,białe". W tym czasie kontynuuje również cykl malarski, który polega na stopniowym odejmowaniu z płótna warstw farby uprzednio na nie nałożonej. Pod koniec lat 80 tworzy serię grafik ,,Puszysta tragedia", na których artystka o niepokojącym wyrazie twarzy połyka lalki. Na przełomie lat 80 i 90 Natalia LL podejmowała nieustannie tematy zadające pytanie o naturę Dobra i Zła oraz ich współistnienie w świecie. W latach 90 tworzy wiele instalacji chociażby za pomocą rzutników, które bazują na jej wcześniejszych pracach jak ,,Sztuka postkonsumpcyjna". Pomimo niewątpliwej wtórności, nie można zarzucić jej braku weny twórczej. Prace nadają nowego kontekstu wcześniejszym realizacjom oraz jakości. Wielu krytyków podkreśla, że artystka ma rzadką umiejętność łączenia w swoich pracach chaosu i ładu oraz klasycznych form z tymi ekspresyjnymi. W jej twórczości odnajdziemy wiele dzieł z dziedziny body-artu, a większość to prace konceptualne. Natalia LL nieustannie odwoływała się do biologicznych aspektów życia. Jako pierwsza w Polsce w takim stopniu poruszyła dyskusje na temat roli kobiet w społeczeństwie przez co jest niewątpliwą prekursorką feminizmu w naszym kraju.
Narodowe jedzenie bananów
Informacja o usunięciu z warszawskiego Muzeum Narodowego feministycznych prac Natalii LL oraz Katarzyny Kozyry spotkała się z szeroką krytyką i niedowierzaniem. W sieci zawrzało od zarzutów cenzurowania sztuki i zabierania artystom wolności wyrazu artystycznego. Nasze Facebook'owe tablice i Instagramowy feed zalały zdjęcia z bananami, fotografie zrobione podczas wystaw Natalii LL z przeszłości (chociażby z wystawy w CSW w 2015), a banan stał się głównym tematem dyskusji. Czy owoc może gorszyć dzieci i młodzież? Czy dostrzegają w popularnym egzotycznym owocu erotyczne konotacje? Na Facebook'u powstało wydarzenie ,,Jedzenie Bananów Przed Muzeum Narodowym", na które z przychylnością zareagowało prawie 40 tys. internautów.
Otwarty sprzeciw i zbulwersowanie spotkało się z reakcją dyrektorstwa Muzeum, które w poniedziałek 29 kwietnia rano opublikowało oświadczenie o przywróceniu na ekspozycję obu prac. ,,W związku z zaistniałą sytuacją podjąłem decyzję o dalszym eksponowaniu ww. dzieł do dnia rozpoczęcia prac rearanżacyjnych." – oświadcza prof. Jerzy Miziołek. Przypominamy jednak, że 6 maja rozpocznie się reorganizacja Galerii XX i XXI wieku, o której mówi Profesor. Miejmy więc nadzieję, że po ponownym otwarciu ekspozycji odwiedzający muzeum nadal będą mogli czerpać ze sztuki obu artystek.