Jeśli chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne, to stawiam na naturę. Im prostszy skład, tym lepiej. Po długich poszukiwaniach idealnego dezodorantu na bazie naturalnych składników, zupełnie przypadkowo trafiłam na produkt, przy którym pozostanę na długie lata. Z marką Corpus zetknęłam się w warszawskiej perfumerii niszowej Mood Scent Bar. Zaintrygowana minimalistyczną szatą graficzną i nienagannym składem, postanowiłam przetestować ten wegański produkt.
Wegańskie dezodoranty – Corpus
Fot. www.itsclara.com
Sporśród zapachów, które oferuje marka Corpus, najbardziej do gustu przypadł mi N° Green, z mocno wyczuwalną bergamotką, cytrusami oraz kardamonem. Dezodorant ma frome sztyftu, na skórze przybiera kremową konsystencję. Zapach jest delikatny, choć wyczuwalny przez długi czas. Po nałożeniu warto odczekać kilkanaście sekund, żeby się dobrze wchłonął.
Warto wziąć pod uwagę funkcje dezodorantu. Nie ma tego samego działania co antyperspirant, dlatego nie będzie blokować potu, a jedynie maskować jego zapach. I tu sprawdził się w stu procentach! Po całym dniu, przy porannej aplikacji, wciąż czułam się "świeżo". To najdłużej działający dezodorant, z jakim dotąd miałam przyjemność się spotkać. Dodatkowo jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość na jednorazową aplikację. Warto pamiętać, żeby używać go na suchą skórę, gdyż kontakt z wodą spowoduje, że produkt rozcieńczy się, co zminimalizuje jego działanie.
Wegańskie dezodoranty: Corpus – skład
Fot. www.itsclara.com
Warto przyjżeć się składowy dezodorantów marki Corpus. Producent zapewnia, że nie znajdziemy w nim aluminium, parabenów, talku ani substancji pochodzenia zwierzęcego. Podukt jest z 100% wegański! W składzie znajdziemy głownie ekstrakty, izolaty oraz oleje roślinne. Dzięki temu mamy pewność, że używamy kosmetyku bezpiecznego dla skóry oraz środowiska!
