Pokaz, na który zawsze czekają wszyscy – Dior. Wczoraj był on istotnym punktem w kalendarzu paryskiego Tygodnia Mody. Nie zabrakło romantycznych sukienek do ziemi, które są już niemal znakiem rozpoznawczym Marii Grazii Chiuri. Ale teraz zobaczyliśmy je w zupełnie innym świetle. Za kulisami dyrektor kreatywna marki przyznała, że francuski dom mody idzie w nowym kierunku: ubrania mają być przede wszystkim praktyczne i służyć przez lata". Nowy rozdział w historii mody, która właśnie podjęła decyzję, że zamierza być ekologiczna, uważam za otwarty.
Właśnie w tym momencie, na świecie trwa dyskusja na temat zmian klimatycznych. Greta Thunberg, 16-letnia aktywistka ze Szwedzki stała się twarzą walki o zatrzymanie globalnego ocieplenia i zmian klimatycznych, wynikających z działalności człowieka. W międzyczasie branża mody podjęła decyzję, że wszystkie marki z LVMH mają być proekologiczne. Odpowiedzią na te kwestie, ma być pokaz Diora na wiosnę-lato 2020. Już sama scenografia daje do myślenia – Chiuri zaprosiła wszystkich do ciemnego lasu. Z samego jej serca wychodziły, jedna po drugiej, modelki, odziane w najnowsze projekty.
Ale inspiracji do stworzenia kolekcja na wiosnę-lato 2020 było więcej. Jedną z nich była fotografia Catherine Dior, członkini rodzini założyciela marki, Christiana Diora. Catherine udało się wydostać z obozu koncentracyjnego. Resztę życia poświęciła roślinom – została ogrodnikiem. Ten obrazek i realizm współcznesności jest metaforą zagrożenia, które czyha na nas w niedalekiej przyszłości.
Kolekcji przewodzi motyw roślinny – hafty we wzór zboża czy pszenicy widzimy na długich cielistych spódnicach. Chiuri nie zapomniała o przezroczystościach, które w propozycjach na wiosnę-lato 2020 występują na romantycznych sukienkach. Projektantka zainteresowała się też efektem cieniowania, ombre i Tye Dye. Możemy je zaobserwować na garniturach, sukienkach i kombinezonach.