MODA

Marion Cotillard – dama Diora

07.04.2015 Redakcja Fashion Magazine

Marion Cotillard – dama Diora

Dom mody Dior nie naraża aktorki na nudę. Za każdym razem obsadza ją w nowej roli, w innym spektakularnym otoczeniu, z udziałem coraz to nowych gwiazd. Kreatorzy mody wyraźnie cenią kunszt Cotillard, dla której praca wyłącznie w charakterze modelki byłaby pewnego rodzaju degradacją. Najnowsza kampania z udziałem Francuzki nawiązuje do futuryzmu rodem z „Łowcy androidów”, chociaż jest umiejscowiona na romantycznej plaży. Za obiektywem stanął sam Peter Lindbergh.

Marion Cotillard na gali oscarowej 2008 w kreacji Jean Paul Gaultier Couture 

Dom mody Dior wyraźnie lubi współpracę z aktorkami, które zdobyły Oscara (inny przykład – Jennifer Lawrence). I chociaż Cotillard wybrała na swoją wielką noc w 2008 roku (statuetka za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą) kreację marki Jean Paul Gautier, szybko została twarzą Diora. Ówczesny dyrektor kreatywny, John Galliano, postanowił „rozpieścić” gwiazdę cyklem czterech filmów krótkometrażowych autorstwa słynnych reżyserów. Każde małe dzieło miało określoną estetykę i paletę barw, odwołującą się do jakiegoś momentu w historii kina.

Pierwszy z nich, w reżyserii Oliviera Dahana (autor „Niczego nie żałuję”, czyli oscarowego filmu aktorki), odwoływał się do estetyki kina noir. Muza Diora zagrała tajemniczą femme fatale, która przemierza Paryż z drogocenną torebką u boku.

Inną część pt. „Lady Blue Shanghai” stworzył sam David Lynch. Cotillard jest w filmie zagubioną kobietą, spacerującą w przestrzeni rodem z „Mulholland Drive”. Surowa estetyka bardziej przypomina klasyczne dokonania reżysera, niż reklamę modową. Tylko tajemnicza rola torebki Lady Dior, skrywającej błyszczącą tajemnicę, wyprasza ze świata kina do komercji.

Kampania Lady Dior nabrała rozpędu i wraz z serią filmów przekształciła się w…teledysk. Cotillard mogła więc wystąpić w roli wokalistki u boku zespołu Franz Ferdinand. Wyglądała zjawiskowo, ale jej talent aktorski zdecydowanie przewyższa umiejętności wokalne…

Dior, pre-fall 2014

Przez siedem lat współpracy z Diorem Marion Cotillard wystąpiła w bardzo wysokobudżetowych sesjach na całym świecie. Szczególnie ładnie przedstawia się jednak „skromna”, bo prosta seria zdjęć autorstwa Craiga McDeana (pre-fall 2014), który zabawił się długością naświetlania w nocnym Paryżu. 39-letnia, „zamrożona” lampą błyskową gwiazda wygląda naturalnie i szykownie.

Jednym z największych osiągnięć duetu Cotillard/Dior jest teledysk promujący kolekcję „”Enter The Game – Dior Cuise 2015”. Piosenkę „Snapshot in LA” napisała sama aktorka, zaśpiewała ją i wyreżyserowała clip wraz z Eliottem Blissem. Jakby tego było mało, artystka zatańczyła do muzyki oryginalny, momentami surrealistyczny układ choreograficzny. Bardziej wszechstronnej muzy obecny dyrektor kreatywny, Raf Simons, chyba nie znajdzie. Wieloletnia współpraca francuskiego domu mody z francuską aktorką kwitnie i zapewne jeszcze potrwa.