brak kategorii
Balsamy do ust, które nie tylko ochronią wargi przed pierzchnięciem
19.10.2017 Katarzyna Błażuk
Ten bardzo odżywczy balsam to prawdziwy S.O.S dla spierzchniętych ust. Ale nie dajcie się zwieść pierwszemu wrażeniu, że będzie ciężki i lepiący. Dzięki formule Doudoune for Lips jest lekki jak piórko, a przy tym zapewnia maksymalną ochronę, pielęgnuje i regeneruje zniszczone usta dając im niezwykły komfort i perfekcyjny blask. Różnicie poczujecie już po kilku zastosowaniach. Miejcie go zawsze pod ręką a on nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach zadba o usta. Jeśli zajdzie taka potrzeba, połóżcie go także na suche skórki paznokci lub na skrzydełkach nosa, kiedy dopadnie was katar.
Olejek ze słodkiego migdała, masło kakaowe i Karité oraz olejek Babassu i Tamanu to części składowe balsamu i szminki w jednym. Glam Glow oferuje nam aż 6 różnych odcieni, aby podkreślić naturalny kolor ust. Zastrzyk super intensywnego i trwałego nawilżenia to ,coś czego nasze usta bardzo potrzebują jesienią. Można nosić go solo lub na dowolną pomadkę jeśli macie ochotę stworzyć indywidualny i niepowtarzalny kolor.
Nowość, która właśnie trafiła do Sephory to naturalny balsam do ust, który nie zawiera szkodliwych substancji ani nafty (która stwarza przyjemne wrażenie, ale właściwie nie wnosi nic istotnego). Balsam do ust marki Frank Body jest na tyle lekki, że możecie nosić go pod szminką oraz wystarczająco błyszczący, by nosić go solo jednocześnie przykuwając uwagę do ładnie nabłyszczonych warg. Wycisnęłyście za dużo produktu? Nic strasznego, nadmiar wykorzystajcie by ujarzmić nieposłuszne brwi, albo na pęknięte naskórki.
Nie lubicie kiedy wasze usta od pomadki ochronnej zbyt mocno się świecą? Oto rozwiązanie od marki Kiehl’s. Kultowa pomadka nie tylko świetnie zabezpiecza przed wysychaniem, przynosi ulgę spierzchniętym i popękanym ustom, ale dzięki swojej nie nabłyszczającej formule pozostawia na nich matową warstwę. Dodatkowo chroni usta przed utratą wilgoci.
Co powiecie na olejek do ust? Jeśli znudziła się wam klasyczna forma masełka lub balsamu, będziecie na pewno na tak. Szczególnie, że ten olejek jest wyjątkowy. Instant Light Lip Comfort Oil to połączenie makijażu i pielęgnacji skóry. Bogaty w olejki roślinne z orzechów laskowych, malin, arnoty oraz organicznej jojoby łagodzi i regeneruje usta, ale także daje im połysk. Dodatkowo zawiera odżywcze kwasy tłuszczowe, które chronią przed odwodnieniem. A tego na pewno chcemy uniknąć.
Ulubiony balsam do ust naszej redaktor Pauliny Kosim, która twierdzi, że żaden balsam tak nie nawilża ust, ani nie radzi sobie z przesuszeniem jak ten z The Body Shop. Kosmetyk świetnie przygotowuje wargi i zatrzymuje w nich wodę tak, ze nawet po całym dniu noszenia matowej szminki nie są przesuszone i wciąż wyglądają świetnie. A jeśli dołożymy do tego aromat miodu to będzie to czysta przyjemność nie tylko dla naszych ust.
Kiedy czujecie, że skóra ust jest wysuszona i utraciła swoją gładkość, sięgnijcie po kojąco-regenerującą kurację stworzoną z myślą o suchej i bardzo suchej i wrażliwej skórze ust. W jej formule znajdziecie olejek jojoba, aloes i witaminę E, które szybko i intensywnie odżywią usta i błyskawicznie je nawilżą. Nakładajcie kosmetyk warstwowo, czyli w zależności od tego jak mocno przesuszone są wasze wargi.