Kiedy dowiedzieliśmy się o planowanej kontynuacji kultowego serialu, od razu wróciły wspomnienia, a wśród nich Lara Flynn Boyle. Na początku lat 90. aktorka wcielająca się w rolę Donny była jedną z najbardziej obiecujących i najpiękniejszych nowych twarzy Hollywood. Niestety, coś poszło nie tak – Larę mogliśmy zobaczyć jeszcze w „Świecie Wayne’a” z 1992 roku i 10 lat później w roli seksownej kosmitki w „Facetach w czerni 2”. Zagrała w kilku serialach i produkcjach telewizyjnych, ale nigdy nie udało jej się stać gwiazdą, na którą ją typowano po roli w „Twin Peaks”. Co się stało z Larą?
Pytanie powinno chyba jednak brzmieć: co się stało z jej twarzą? Sądząc po zdjęciach, które w 2013 roku przestraszyły pół internetu, Lara przez jakiś czas nie może liczyć na role inne niż ta w „Facetach w czerni 2”. Jej eksperymenty z medycyną estetyczną rozpoczęły się w trakcie romansu z Jackiem Nicholsonem – aktorka już wtedy przyznawała w wywiadach, że starzenie się to dla niej trudny temat. W 2003 roku pojawiła się na rozdaniu Złotych Globów w budzącym skrajne emocje outficie baletnicy, prezentując niepokojąco wychudzoną figurę. Od kilku lat aktorka unika mediów, a w wolnych chwilach – jak się domyślamy – nadal eksperymentuje z zabiegami odmładzającymi. Nie tylko z tego względu nie spodziewamy się zobaczyć jej w nowym „Twin Peaks” – Lara już w 1992 roku podziękowała za rolę w filmowej kontynuacji serialu o podtytule „Ogniu, krocz za mną”. Mimo wszystko mamy nadzieję, że opuchlizna już schodzi i czekamy na powrót Lary do show-biznesu!