Przedstawiciele MET póki co nie potwierdzili jeszcze oficjalnie tych informacji, ale jak podaje portal WWD, temat mody i religii chodził już organizatorom po głowie, zanim podjęto decyzję o tegorocznej retrospektywie poświęconej Rei Kawakubo i Comme Des Garcons (przypomnijmy, że Japonka została tym samym drugim w historii żyjącym projektantem, uhonorowanym tym wyróżnieniem). Podobno prace przygotowawcze znajdują się w bardzo początkowej fazie, jednak jeśli faktycznie dojdzie do zorganizowania wystawy badającej powiązania mody i religii oraz, co za tym idzie, dorocznej gali o tym samym temacie, może to być najbardziej kontrowersyjny motyw przewodni, jaki kiedykolwiek podjęto w Metropolitan Museum of Art.
Swoją drogą, jeśli faktycznie dojdzie do wystawy poświęconej modzie i religii, kuratorzy z Andrew Boltonem na czele, będą mieli naprawdę szeroki wybór eksponatów, wszak motywy sakralne (mniej lub bardziej kontrowersyjne) to jedne z ulubionych tematów podejmowanych na przestrzeni lat przez projektantów. Warto w tym miejscu wspomnieć chociażby o Dolce&Gabbana, Jeanie Paulu Gaultier, Riccardo Tisci i jego kolekcjach dla Givenchy, czy Christopherze Kane’ie, który w swoich projektach na wiosnę 2017 wymieszał biblijną ikonografię z inspiracją punkiem:
Czekamy na więcej szczegółów i życzymy też sobie, aby gwiazdy tym razem z większym szacunkiem podeszły do tematu gali, bo ile jeszcze honor show biznesu może ratować Rihanna?