To nie jest dobry czas dla Lanvin. Marka, która zatrudniła Jarrar po odejściu Albera Elbaza, notuje gigantyczne spadki sprzedaży, ma także coraz mniej inwestorów – jej przychody spadły w zeszłym roku aż o 23 procent. Nie wiadomo czy to właśnie niezadowalające wyniki finansowe stoją za decyzją o opuszczeniu domu mody przez Jarrar, faktem jest jednak, że rozwiązanie umowy następuje ze skutkiem natychmiastowym, a marka po razy drugi w ostatnich dwóch latach została bez dyrektora kreatywnego.
Kolekcje, jakie Jarrar zdążyła stworzyć dla Lanvin zbierały mieszane recenzje, a sama projektantka nie ukrywała, że ciąży na niej ogromna presja ze strony działu finansowego. Już w marcu tego roku w wywiadzie dla „South China Morning Post” mówiła: „Odczuwam nacisk. Chciałam całkowicie poświęcić się Lanvin, by na nowo wskrzesić dom mody i markę, więc zamknęłam własną… Potrzebuję jednak wsparcia całej ekipy; nie dokonam tego sama”. Czyżby zespół francuskiej marki nigdy na dobre nie zaakceptował pochodzącej z Maroka projektantki? To oczywiście tylko spekulacje, nie zapominajmy jednak, że Alber Elbaz kierował Lanvin przez 14 lat.
Lanvin wiosna-lato 2017
Na szczęście rozstanie projektantki z francuskim domem mody przebiega w przyjaznej atmosferze, a zarówno ona, jak i właścicielka Lanvin Shaw-Lan Wang, nie szczędzą sobie komplementów. W oficjalnym oświadczeniu możemy przeczytać także, że Jarrar skupi się teraz na „nowych projektach”, jednak nie wiadomo czy będzie to jednoznaczne ze wskrzeszeniem autorskiej marki.
Marokańskiej projektantce życzymy oczywiście powodzenia i z niecierpliwością czekamy na nowego dyrektora kreatywnego Lanvin!