KULTURA
Chcieli zrobić sobie zdjęcie, gdy wtem… przeszkodził im premier Kanady
23.05.2017 Patryk Chilewicz
To miało być wspólne selfie klasy tuż przed zakończeniem edukacji. Nastolatkowie wybrali się nad wybrzeże, by w ładnych okolicznościach przyrody uchwycić wszystkich chętnych. Podczas jednej z prób zdjęcia okazało się, że aparat uchwycił z tyłu jeszcze jedną przebiegającą postać. Okazało się, że był nią Justin Trudeau, premier Kanady, który akurat wyszedł na poranny jogging. Polityk przebywał w mieście na licznych spotkaniach, m.in. z szefostwem Microsoftu oraz mniejszością etniczną Sikhów.
Trudeau, jak to ma w zwyczaju, przystanął, przybił wszystkim piątkę i w stroju do biegania zapozował z zaskoczonymi nastolatkami. Zdjęcie szybko stało się viralem i kolejnym dowodem na to, że z klasą trzeba się urodzić i ma się ją zarówno w drogim garniturze, jak i w absurdalnie obcisłych spodenkach.