Pomimo tego że Beyoncé w najnowszym teledysku wymienia markę Givenchy, to kreacje domu mody Gucci dominują wśród tego, co dla gwiazdy wybrali jej styliści, Shiona Turini i Marni Senofonte. Piosenkarka w teledysku „Formation” pojawia się w dwóch sukienkach projektu Alessandro Michele – czerwonej cienkiej szmizjerce i kolorowej kreacji z kokardą pochodzących z kolekcji wiosna-lato 2016. Oprócz tego, styliści Beyonce postawili na kreacje vintage (co ciekawe, niektóre z nich są własnością firmy Warner Bros), sukienkę Zimmerman z kolekcji wiosna-lato 2016, futro Fendi, biżuterię Fallon oraz robione na zamówienie body także inspirowane domem mody Gucci.
Zjawiskowe i różnorodne kreacje to jednak nie jedyny modowy aspekt teledysku „Formation”. Jego premierze towarzyszy bowiem kolekcja ubrań o tej samej nazwie. „The Formation Collection” składa się z bluz, t-shirtów, kapeluszy i innych akcesoriów, z których wszystkie zawierają zdania wycięte z premierowego utworu piosenkarki; „I got hot sauce in my bag”, „I twirl on tchem haters”, czy napis „Slay”, któremu towarzyszy fotografia Beyoncé ucharakteryzowanej na Joannę d’Arc.
Beyoncé , która po występie podczas finału Super Bowl została przez niektórych oficjalnie okrzyknięta „królową popu” chyba jest w dwustu procentach gotowa na spektakularny powrót. We wtorek rozpocznie się sprzedaż biletów na jej najnowsza trasę koncertową, wszystko wskazuje też na to, że nowy album artystki również będzie miał premierę w najbliższym czasie. Czekamy z niecierpliwością!