Wyprzedaże zbliżają się do ostatniego etapu, a to oznacza, że możemy liczyć na naprawdę spore obniżki. Jeśli jednak miałyście już kiedyś okazję brać udział w masowym polowaniu na modowe smaczki, za nierzadko śmieszne pieniądze, wiecie, że może ono przypominać dziką walkę rodem z dżungli. Ujawniające się pierwotne instynkty, „pot, krew i łzy”, wrogie spojrzenia rzucane sobie nawzajem przez żądne okazji fashionistki. Jak kupować podczas wyprzedaży i wyjść zwycięsko z tego starcia? Sprawdźcie!
1. Wyrzuć listę zakupów…
Brzmi zaskakująco? Być może, ale wybrać się na wyprzedaże z listą zakupów to tak, jakby chcieć zamówić stek w wegańskiej restauracji. Nie ma opcji, aby ta misja zakończyła się sukcesem. Pomyślcie sobie ile cudownych okazji może wam umknąć jeśli będziecie tak bardzo skupione na swojej misternie ułożonej i przemyślanej liście! Nawet boimy się pomyśleć. 2. …ale myśl strategicznie
Rezygnujemy z modowych „klapek na oczach”, ale cały czas zachowujemy trzeźwy umysł. Dobra strategia zakupów może okazać się błogosławieństwem w obliczu ubrań i dodatków zalewających sklepy podczas wyprzedaży. Specjaliści do spraw zakupów radzą, aby w tej sytuacji zawsze myśleć o rzeczach, które macie najdłużej w swojej szafie i kupować tylko te elementy garderoby, które są z nimi niejako spokrewnione. Odnotowane! 3. Zrób miejsce w kalendarzu
Miejcie pewność, że wybierając się na wyprzedażowe zakupy zarezerwowałyście sobie dużą ilość wolnego czasu, tak aby nigdzie się nie spieszyć. Niestety, często pod wpływem pośpiechu podejmujemy bardzo złe decyzje, które jednakowo przekładają się na nieudane zakupy lub łupy, które przeszły nam koło nosa. Cierpliwość to podstawa! 4. Ubierz się odpowiednio
Mijanie progu przymierzalni i rozbieranie się kilkanaście razy może być uciążliwe. Szczególnie jeśli macie na sobie obcisłe rurki i jasny t-shirt (już widzimy te ślady od makijażu przy szyi i wbijanie się w sztywne dżinsy!). Postawcie na biustonosze bez ramiączek i cielistą bieliznę oraz luźne sukienki, które łatwo zdjąć i z powrotem narzucić. Koronkowe body i obcisłe kreacje zostawcie na wieczór. 5. Bądź miła, ale agresywna
Jeśli zdarzy się wam sytuacja, że dojrzycie cudowny ciuch dosłownie w tym samym momencie co wasza rywalka, po prostu biegnijcie. Nie ma zmiłuj, liczy się tylko wygrana. Nie zatraćcie jednak swojego człowieczeństwa i, po pierwsze, skomplementujcie konkurentkę za jej wspaniały gust, a po drugie, z niewinnym uśmiechem dodajcie, że jeśli modowe trofeum nie będzie jednak wam pasowało, z miłą chęcią oddacie je w jej ręce. Grunt to dobre maniery! 6. Nie bój się krawca
Może to dość zaskakująca wskazówka, ale stare wyjadaczki wyprzedażowych zakupów radzą, że jeśli widzicie rzecz, która absolutnie skradła wasze serce i jesteście pewne, iż wasze życie będzie bez niej niekompletne, kupcie ją nawet jeśli jest trzy rozmiary za duża lub za mała. Nie uwierzycie jakie czary potrafią dziać się w pracowni krawieckiej! Dla dobrego specjalisty naprawdę nie będzie problemu z zamianą rozmiaru 40 na 36.
Brzmi zaskakująco? Być może, ale wybrać się na wyprzedaże z listą zakupów to tak, jakby chcieć zamówić stek w wegańskiej restauracji. Nie ma opcji, aby ta misja zakończyła się sukcesem. Pomyślcie sobie ile cudownych okazji może wam umknąć jeśli będziecie tak bardzo skupione na swojej misternie ułożonej i przemyślanej liście! Nawet boimy się pomyśleć. 2. …ale myśl strategicznie
Rezygnujemy z modowych „klapek na oczach”, ale cały czas zachowujemy trzeźwy umysł. Dobra strategia zakupów może okazać się błogosławieństwem w obliczu ubrań i dodatków zalewających sklepy podczas wyprzedaży. Specjaliści do spraw zakupów radzą, aby w tej sytuacji zawsze myśleć o rzeczach, które macie najdłużej w swojej szafie i kupować tylko te elementy garderoby, które są z nimi niejako spokrewnione. Odnotowane! 3. Zrób miejsce w kalendarzu
Miejcie pewność, że wybierając się na wyprzedażowe zakupy zarezerwowałyście sobie dużą ilość wolnego czasu, tak aby nigdzie się nie spieszyć. Niestety, często pod wpływem pośpiechu podejmujemy bardzo złe decyzje, które jednakowo przekładają się na nieudane zakupy lub łupy, które przeszły nam koło nosa. Cierpliwość to podstawa! 4. Ubierz się odpowiednio
Mijanie progu przymierzalni i rozbieranie się kilkanaście razy może być uciążliwe. Szczególnie jeśli macie na sobie obcisłe rurki i jasny t-shirt (już widzimy te ślady od makijażu przy szyi i wbijanie się w sztywne dżinsy!). Postawcie na biustonosze bez ramiączek i cielistą bieliznę oraz luźne sukienki, które łatwo zdjąć i z powrotem narzucić. Koronkowe body i obcisłe kreacje zostawcie na wieczór. 5. Bądź miła, ale agresywna
Jeśli zdarzy się wam sytuacja, że dojrzycie cudowny ciuch dosłownie w tym samym momencie co wasza rywalka, po prostu biegnijcie. Nie ma zmiłuj, liczy się tylko wygrana. Nie zatraćcie jednak swojego człowieczeństwa i, po pierwsze, skomplementujcie konkurentkę za jej wspaniały gust, a po drugie, z niewinnym uśmiechem dodajcie, że jeśli modowe trofeum nie będzie jednak wam pasowało, z miłą chęcią oddacie je w jej ręce. Grunt to dobre maniery! 6. Nie bój się krawca
Może to dość zaskakująca wskazówka, ale stare wyjadaczki wyprzedażowych zakupów radzą, że jeśli widzicie rzecz, która absolutnie skradła wasze serce i jesteście pewne, iż wasze życie będzie bez niej niekompletne, kupcie ją nawet jeśli jest trzy rozmiary za duża lub za mała. Nie uwierzycie jakie czary potrafią dziać się w pracowni krawieckiej! Dla dobrego specjalisty naprawdę nie będzie problemu z zamianą rozmiaru 40 na 36.