brak kategorii
6 porad znanych zwierząt, jak dobrze wypaść na Instagramie
13.04.2016 Redakcja Fashion Magazine
Przeczytaj także:
Pies Marca Jacobsa, Neville, doczekał się własnej książki!
Pamiętajcie o prawidłowym profilu
Każda prawdziwa gwiazd wie, który profil ma lepszy. Ponoć to lewy profil jest zawsze atrakcyjniejszy. Słynni amerykańscy naukowcy z Wake Forest University ponoć nawet udowodnili to. Tymczasem żywym przykładem tej teorii jest Audrey Versace, ulubieniec Donatelli. Ktoś śmie zaprzeczyć? Szeroko otwarte oczy
Bądźmy szczerzy – mrużenie czy usilne przymykanie oczy może i wychodzi Anji Rubik, lecz ona jest chlubnym wyjątkiem. Oczy powinniśmy mieć otwarte, jak możliwe najszerzej, pamiętając jednocześnie, by na czole nie pojawiły się zmarszczki mimiczne. Udowadnia to Choupette, ukochana kotka Karla Lagerfelda. Kto z nas nie marzył o tak słodkich oczach na selfie? Proporcje przede wszystkim
Robiąc artystyczne autoportrety przy wykorzystaniu krzesła oraz telefonu często zapominamy o odpowiednich proporcjach. Czasami coś utnie nam czubek grzywki, a czasami całą lewą część twarzy. Proporcje to podstawa, a przy dobrej kompozycji nawet tak „drobne” kwestie, jak dziwny kształt czaszki, odchodzą w zapomnienie. Na dowód zdjęcie Neville’a Jacobsa, psa Marca. Nie ekscytujcie się otoczeniem
Ten motyw znamy wszyscy – piękne okoliczności natury czy nowa torebka, wielka chęć szybkiego pochwalenia się znajomym. Efekt? Często niezbyt fortunne, nachalne i nieestetyczne zdjęcia. Przemyślmy każdy ruch, bo social media nie zapominają. Dobrym przykładem na idealną kompozycję ze stylową torebką jest zdjęcie Cecil Delevingne, uroczy królik Cary. Poza czyni mistrza
Nawet jeśli chcecie zrobić frywolne i (w teorii) niedbałe zdjęcie na swoim legowisku, to pamiętajcie o pozie. Naturalność jest w cenie, lecz pamiętajcie, że to jedynie stylizowana naturalność, a nie oryginalnie potargane włosy, brudny oddech i zaspane oczy. Jeśli dobrze zadbacie o swoją pozę, to może uda wam się wykonać takie zdjęcie, jakie ma Asia Kinney, pies Lady Gagi. Tutaj z bratem Kojim. Kontrolowane szaleństwo
Gdy dodajecie film z imprezy, to obejrzyjcie je dokładnie kilka razy, a jeśli jesteście po paru głębszych, to zostawcie dodawanie postów do rana. Uwierzcie, lepiej trzy razy przeanalizować czy nasz taniec jest na odpowiednio wysokim poziomie, a śpiew nie przypomina głosu Katy Perry bez obróbki. Niech ambasadorką godnych postów z zabaw będzie Biggy, papuga Iggy’ego Popa.
Każda prawdziwa gwiazd wie, który profil ma lepszy. Ponoć to lewy profil jest zawsze atrakcyjniejszy. Słynni amerykańscy naukowcy z Wake Forest University ponoć nawet udowodnili to. Tymczasem żywym przykładem tej teorii jest Audrey Versace, ulubieniec Donatelli. Ktoś śmie zaprzeczyć? Szeroko otwarte oczy
Bądźmy szczerzy – mrużenie czy usilne przymykanie oczy może i wychodzi Anji Rubik, lecz ona jest chlubnym wyjątkiem. Oczy powinniśmy mieć otwarte, jak możliwe najszerzej, pamiętając jednocześnie, by na czole nie pojawiły się zmarszczki mimiczne. Udowadnia to Choupette, ukochana kotka Karla Lagerfelda. Kto z nas nie marzył o tak słodkich oczach na selfie? Proporcje przede wszystkim
Robiąc artystyczne autoportrety przy wykorzystaniu krzesła oraz telefonu często zapominamy o odpowiednich proporcjach. Czasami coś utnie nam czubek grzywki, a czasami całą lewą część twarzy. Proporcje to podstawa, a przy dobrej kompozycji nawet tak „drobne” kwestie, jak dziwny kształt czaszki, odchodzą w zapomnienie. Na dowód zdjęcie Neville’a Jacobsa, psa Marca. Nie ekscytujcie się otoczeniem
Ten motyw znamy wszyscy – piękne okoliczności natury czy nowa torebka, wielka chęć szybkiego pochwalenia się znajomym. Efekt? Często niezbyt fortunne, nachalne i nieestetyczne zdjęcia. Przemyślmy każdy ruch, bo social media nie zapominają. Dobrym przykładem na idealną kompozycję ze stylową torebką jest zdjęcie Cecil Delevingne, uroczy królik Cary. Poza czyni mistrza
Nawet jeśli chcecie zrobić frywolne i (w teorii) niedbałe zdjęcie na swoim legowisku, to pamiętajcie o pozie. Naturalność jest w cenie, lecz pamiętajcie, że to jedynie stylizowana naturalność, a nie oryginalnie potargane włosy, brudny oddech i zaspane oczy. Jeśli dobrze zadbacie o swoją pozę, to może uda wam się wykonać takie zdjęcie, jakie ma Asia Kinney, pies Lady Gagi. Tutaj z bratem Kojim. Kontrolowane szaleństwo
Gdy dodajecie film z imprezy, to obejrzyjcie je dokładnie kilka razy, a jeśli jesteście po paru głębszych, to zostawcie dodawanie postów do rana. Uwierzcie, lepiej trzy razy przeanalizować czy nasz taniec jest na odpowiednio wysokim poziomie, a śpiew nie przypomina głosu Katy Perry bez obróbki. Niech ambasadorką godnych postów z zabaw będzie Biggy, papuga Iggy’ego Popa.