MODA, STYL ŻYCIA

50 Cent… 3 kroki do bankructwa

03.10.2015 Redakcja Fashion Magazine

50 Cent… 3 kroki do bankructwa

Teoretycznie nie powinniśmy pisać o 50 Cencie, bo mowa w końcu o raperze, a nie o projektancie mody. Warto jednak pamiętać, że 40-latek (!) dorobił się nie na swoich hitach, tylko na inwestycjach, do których należał G-Unit. Założona w 2003 roku marka specjalizowała się w hiphopowej odzieży oraz akcesoriach i w ciągu sześciu lat zarobiła 100 milionów dolarów. W pewnym sensie mamy więc do czynienia z modowym potentatem, którego kariera poszła w złym kierunku.

50 Cent miał głowę do interesów. Inwestycja w napoje Vitaminwater przyniosła mu 100 milionów dolarów, kiedy marka w 2007 roku została sprzedana Coca-Coli. Raper miał własne linie prezerwatyw, dezodorantów i słuchawek; założył dwie firmy produkcyjne, interesował się kopalniami metali szlachetnych w RPA i grał na giełdzie.

A jednak, gdy w czerwcu raper ogłosił bankructwo, jego bijący po oczach styl życia stanął pod znakiem zapytania. Okazało się, że Bentleye, Ferrari i prywatne samoloty raper wziął w leasing, a warta dziesiątki tysięcy dolarów biżuteria, którą 50 Cent przechwalał się na Instagramie, była wypożyczona.

 

Co my, zwykli śmiertelnicy, możemy zrobić, by nie zaliczyć tak spektakularnego upadku?

KROK 1: Nie publikujcie w sieci seks taśmy matki dziecka swojego wroga

Lastonia Leviston po rozprawie sądowej

W świecie amerykańskiego rapu jest sporo negatywnych uczuć. Przykład? 50 Cent nie lubi się z kolegą po fachu, Rickiem Rossem, do tego stopnia, że postanowił mu dopiec, upubliczniając seks taśmę jego byłej partnerki, Lastonii Leviston. To był błąd, który, zdaniem sądu, powinien kosztować go 7 milionów dolarów. Warto zaznaczyć, że 50 Cent nie wyciągnął wniosków po swoich poprzednich kłótniach z raperami – Jadakissem, The Game i Ja Rulem – mimo że ten ostatni nasłał na niego w 2000 roku kolegę z nożem.

KROK 2: Wypuszczając własną linię słuchawek, nie kopiujcie cudzego designu

50 Cent w reklamie nowej linii swoich słuchawek – SMS Audio

Ten błąd kosztował rapera jeszcze więcej niż wrzucenie do sieci seks taśmy matki dziecka Ricka Rossa. Gdy jego firma G-Unit jeszcze przynosiła przychody, 50 Cent wszedł w kooperację z marką Sleek, której celem było wypuszczenie linii słuchawek. Skończyło się na tym, że raper zwinął gotowy projekt i wypuścił go pod innym szyldem. Sąd zadecydował, że firmie Sleek należy się 18 milionów dolarów odszkodowania.

KROK 3: Spróbujcie nie żyć ponad stan

Posiadłość 50 Centa w Connecticut

Gdy 50 Cent ogłosił bankructwo, na jaw wyszło kilka faktów, które sugerują, że rozsądek nie jest jego mocną stroną. Jego posiadłość w Connecticut, która kiedyś należała do Mike’a Tysona, ma 21 sypialni, kino z prawdziwego zdarzenia i kort tenisowy. Miesięczne wydatki 50 Centa wynoszą ponad 100 tysięcy dolarów i obejmują: posiłki i rozrywkę (3000 dolarów), ochronę (9 tysięcy dolarów), raty kredytu hipotecznego (17 tysięcy dolarów) i fryzjera (tysiąc dolarów). Raper jest właścicielem nieruchomości w Atlancie i Long Island, ale jednocześnie zalega z alimentami na swoje dziecko – w sumie do zapłacenia ma prawie milion dolarów. Gdyby 50 Cent ograniczył wydatki na rozrywkę i fryzjera i zamiast tego zainwestował w dobrego doradcę, sprawy mogłyby potoczyć się inaczej.

50 Cent na Lotnisku im. Frederyka Chopina w Warszawie

 

To tyle! Stosując się do tych trzech kroków, unikniecie kłopotów 50 Centa i będziecie mogli spokojnie skupiać się na rozwoju swojego imperium. Swoją drogą, niespodziewany zwrot akcji w życiorysie rapera wcale nie oznacza, że gwiazda wkrótce skończy pod mostem. Bankructwo negatywnie wpływa na wizerunek, ale ma na celu zabezpieczenie interesów dłużnika. „Walt Disney ogłosił bankructwo. Donald Trump ogłosił bankructwo. Taki krok oznacza chęć przeorganizowania finansów”, tłumaczy 50 Cent.

Obecnie raper skupia się na promowaniu wódki i kolejnej linii słuchawek, czego elementem była jego zeszłoroczna wizyta w podwarszawskich Markach. Życzymy powodzenia!