W madryckim Prado rok 2019 będzie szczególnie istotny, gdyż muzeum obchodzi 200-lecie istnienia! Założone w 1819 roku przez króla Ferdynanda VII, jest jednym z największych muzeów na świecie. Choć wcześniej budynek został zbudowany pod Gabinet Historii Naturalnej, po namowach ze strony małżonki Marii Izabeli de Portugalskiej władca przeznaczył go pod Królewskie Muzeum Malarstwa i Rzeźby. Zmieniając później przydomek ,,królewski” na ,,narodowy”, głównym celem nadal pozostawało symbiotyczne prezentowanie dzieł z kolekcji prywatnej rodziny królewskiej, jak i tych należących do państwa. Zbiory szybko się powiększały – zaczynając od 311 płócien chociażby, dziś Prado może pochwalić się aż 7600 obrazów ! Wśród nich obejrzmy jedne z najważniejszych dzieł twórczości Velázqueza, Goyi, El Greco, Tycjana, Rubensa, Rafaela, Hansa Memlinga czy Hieronima Boscha. Pamiętajmy również, żeby podczas oglądania dzieł nie pominąć Trzech Gracji (1635) Rubensa, Ogrodu Rozkoszy Ziemskich (1480-1505) Hieronima Boscha czy sławetnych Panien Dworskich (1656) Velázqueza. Władze muzeum nie poprzestają jednak na wyłącznym prezentowaniu kolekcji stałej, ale ciągle zachęcają turystów i miłośników sztuki do uczestniczenia w wydarzeniach czasowych.
Najbardziej symboliczna z nich rozpocznie się w listopadzie 2019, czyli dokładnie w 200-setną rocznicę. Kurator wystawy Victor Cageao zapowiada, że całość będzie składać się z dziewięciu stałych instalacji, które skupią uwagę widza dookoła historii muzeum, budynku i jego architektury. W tym celu wykorzystano nie tylko elementy znanej wcześniej kolekcji, ale i dzieła z archiwów oraz biblioteki. Cały program figuruje pod nazwą ,,Prado 200".
Świętowanie rocznicy założenia rozpocznie wystawa poświęcona pracy szwajcara Alberto Giacometti’ego, która będzie kluczem do dialogu z innymi dziełami galerii. Praca będzie pierwszą w historii znajdującą się w murach muzeum. Rzeźbiarz słynie z wydłużonych sylwetek swoich postaci, ich kruchości i delikatności. Jego realizacje są pełne ruchu i dynamiki. Do tworzenia nietypowych postaci inspirowała go sztuka sumeryjska, egipska i figury z Wyspy Wielkanocnej. Największy jednak wpływ na jego twórczośc miał wybuch II Wojny Światowej i poczucie zagrożenia oraz destabilizacji. Długie nogi postaci są tak cienkie jaknby miały się zaraz złamać, a w swojej formie przypominają jedynie nierywaźne cienie. ,,Giacometti en el Prado” rozpocznie się 2 kwietnia i potrwa do 7 lipca 2019.
Z końcem maja odwiedzający poznają fascynującą twórczość Fra Angelico, zakonnika, który swoimi pracami rozpoczynał renesans we Florencji. Nadał postaciom kształty, wyciągnął je z płaskich ram i umieścił w perspektywicznej przestrzeni. Wystawa skupi się przede wszystkim na popularnym ,,Zwiastowaniu”, ale i na dwóch niedawno nabytych pracach ,,Alba Madonna” i ,,Pogrzeb św. Antoniego Opata”. Zapoznanie się z twórczością Fra Angelico pomaga zrozumieć wielkość jego następców, jak Leonardo da Vinci czy Michał Anioł.
Hiszpańskie muzeum w swojej podróży po krajach Europy zabierze też nas do XVI i XVII wiecznej Holandii. Wynikiem współpracy między Muzeum Prado a Rijksmuseum w Amsterdamie będzie wystawa, która skonfrontuje ze sobą malarstwo hiszpańskie i holenderskie tego okresu. Idei przyświecało skonfrontowanie literatury holenderskiej, która uważała myśli obu państw za całkowicie odrębne, z realną wizją podobieństw i zależności. W celu zobrazowania licznych podobieństw na wystawie znajdą się prace Velázquez’a, Ribery, Rembrandt’a, Fransa Halsa i Vermeer’a.