KULTURA
10 momentów, w których Lena Dunham udowodniła, że jest naszą dziewczyną
13.05.2017 Redakcja Fashion Magazine
Lena Dunham nie bez powodu jest nazywana głosem swojego pokolenia – pisarka, aktorka i reżyserka każdym swoim ruchem udowadnia, że popularność nie musi wiązać się z beznamiętnym blichtrem, banałem wypowiedzi i wywyższaniem się ponad statystycznego obywatela. Oto 10 momentów, którymi wyjątkowo nas urzekła.
Ma własne zdanie na wiele tematów i nie boi się krytykować nawet, gdy inni wyrażają same zachwyty. - Naprawdę muszę oglądać zdjęcia nieprzytomnych woskowych ciał nagich kobiet, które wyglądają, jakby były pod wpływem narkotyków? To przyprawia mnie o wymioty - powiedziała o wideo „Famous” Kanyego Westa. Więcej o tym w naszym materiale.
W przeciwieństwie do większości kobiet, nie chciałaby wyglądać jak aniołki Victoria's Secret. -
Niebycie najpiękniejszą kobietą na świecie kreuje fajną barierę. Ludzie, z którymi rozmawiasz to ludzie, którzy są zainteresowani twoją osobowością. To musi być wielki ciężar dla kobiety by wyglądać tak publicznie - powiedziała kiedyś.
Swój feminizm połączony z popularnością traktuje jako możliwość edukowania innych. Jej złota zasada, którą często powtarza, brzmi: "W feminizmie chodzi o kobiety mające dokładnie takie same prawa jak mężczyźni."
Wraz z Jemimą Kirke, czyli Jess z „Girls”, wzięła udział w nieretuszowanej kampanii bielizny nowozelandzkiej marki Lonely. Była to część projektu Lonely Girls Project wykorzystującego fotografie innych, nieznanych dziewczyn. Więcej o tym w naszym materiale.
Wspiera inne kobiety. Mocno zaangażowała się w pomoc Keshy, która w wyniku konfliktu ze swoją wytwórnią Sony (oskarżyła producenta o mobbing i molestowanie) popadła w długi.
Zgodziła się na sesję w Playboy'u, ale miała jeden warunek: będzie ubrana. Zdecydowała się na sesję w stylu lat 60.