brak kategorii

Marzena Kanclerska

30.08.2015 Redakcja Fashion Magazine

Marzena Kanclerska

W jaki sposób udało ci się w dość krótkim czasie otworzyć sieć salonów, w których zawsze jest tłum klientek?
Wszystkie salony Nail Spa które otworzyłam dotychczas powstały przede wszystkim z ogromnej pasji do mojego zawodu ale też dzięki pomocy i wsparciu finansowemu mojego męża Roberta. Nail Spa jest także naszą odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku na dobrze wykonany manicure i pedicure. W Nail Spa każdy klient jest dla nas ważny i zasługuje na dobry serwis oraz perfekcyjny manicure przy użyciu profesjonalnych produktów. Sama oczywiście nie dała bym rady obsłużyć wszystkich klientów – dlatego z czasem  stworzyłam zespół Nail Spa składający się z naprawdę świetnych i sprawdzonych  fachowców. Zależy mi bowiem na tym, aby dosłownie każdy klient otrzymał usługę na odpowiednim poziomie – pedantyczność w tym zakresie to moja wielka obsesja tak samo jak ta na punkcie kolorów i ilości lakierów do paznokci na naszych półkach.

Myślę, że w większości  klienci  doceniają nasze zaangażowanie, jakość wykonywanych usług,  indywidualne podejście do każdego ale również wystrój i atmosferę naszych wnętrz. Dlatego w zamian od wielu już lat odwdzięczają się  swoją lojalnością.

Wcześniej pracowałaś w show biznesie i w innych salonach pielęgnacji paznokci, co cię skłoniło do pracy na własny rachunek, kiedy pomyślałaś „to jest właśnie ten moment”?
Zawsze pracowałam dużo i długo i nigdy mi to specjalnie nie przeszkadzało, aż do tego szczególnego  momentu, kiedy zaszłam w ciążę. Wtedy właśnie wspólnie z mężem zdecydowaliśmy, że zanim urodzi się Sonia, trzeba coś wymyśleć i uporządkować sprawy mojej pracy. Mając małe dziecko nie mogłam już sobie pozwolić na pracę w takim biegu i ciągłych rozjazdach z kuferkiem jak to było dotychczas i tak oto blisko naszego miejsca zamieszkania – powstał pierwszy salon Nail Spa przy ul. Chodkiewicza 8.

Widać, że twój zawód jest twoją pasją, a co prócz niej daje ci energię do działania?
Moją energią napędową są wszyscy zadowoleni klienci Nail Spa – nie ma nic przyjemniejszego niż widzieć sens w tym co się robi i mieć stałe zapotrzebowanie klienta na oferowane usługi –to chyba nakręca mnie najbardziej. Z roku na rok obserwuje naszą firmę, widzę jak wszystko się zmienia i cieszy mnie fakt kiedy  gołym okiem  widać progres i możemy postawić kolejny krok do przodu. Każdy kolejny salon traktujemy jak wyzwanie któremu  stawić trzeba czoła i zorganizować go tak aby i on znalazł stalą rzesze  swoich zadowolonych klientów. Na tą chwile skupiamy się  głównie i otwieramy kolejne salony  na terenie Warszawy. Widzimy również, że po ponad roku funkcjonowania nasz katowicki salon przekonał do siebie na tyle dużą rzeszę klientów, że czasami ciężko jest nam ich wszystkich obsłużyć. Dlatego też myślimy o otworzeniu tam następnego. Natomiast naszym największym marzeniem jest otworzenie salonów Nail Spa w Londynie.

Byłaś jedną z pierwszych manikiurzystek, które zrezygnowały z robienia tipsów i podpowiadały klientkom używanie kolorowych lakierów do paznokci, jako alternatywę dla dobrze znanych klasyków. Czy czujesz się trendsetterką w manicure w Polsce?
W pewnym sensie tak, a to dlatego że wiele manikurzystek w Polsce nie posiada własnego zdania na temat wykonywania usług – robią to czego oczekuje klient nie zwracając uwagi na estetykę, obowiązującą modę w danym sezonie czy chociaż  kolory. Boją się że jak nie wykonają danej usługi jaką życzy sobie klient , to będzie on nie zadowolony i więcej do nich nie wróci. To nieprawda. Klient oczekuje, że osoba której powierza swoje paznokcie zna się na swojej pracy na tyle aby o pewnych kwestiach typu kolor, kształt  czy długość decydować samemu, a niemodne stylizacje typu tipsy  odradzać i proponować inne zastępcze rozwiązania. Jest tyle pięknych kolorów lakierów do paznokci ze chyba nigdy nie zrozumiem jak można ograniczać i przyzwyczajać klienta jedynie do klasyki.

Pozostając w temacie trendów – czy istnieje uniwersalny kolor lakieru do paznokci? Jaki jest twój ulubiony?
Uniwersalnymi kolorami dla mnie są wszelakie tonacje nude, występują w wersji kryjącej i nieco delikatniejszej transparentnej. Pasują prawie zawsze i o każdej porze roku ,świetnie wyglądają latem do naszej złocistej opalonej skóry jak i zimą do nieco bledszej skóry i stonowanej kolorystycznie garderoby. Są to kolory bezpieczne bez względu na okoliczności.