brak kategorii

Pierwsza sesja Kingi Dudy. Udana?

20.01.2016 Redakcja Fashion Magazine

Pierwsza sesja Kingi Dudy. Udana?

Córki polityków to w ostatnich kilku latach bardzo łakomy kąsek dla świata mody i show-biznesu. Okazuje się, że państwowe urzędy sprawowane przez rodziców mogą być punktem wyjścia do medialnej kariery, która w niektórych przypadkach trwa znacznie dłużej niż polityczne kadencje matki czy ojca polityka. W Polsce w kontekście obecności córek polityków w show-biznesie najczęściej wymienia się trzy nazwiska: Aleksandrę Kwaśniewską, Marię Wiktorię Wałęsę i Kasię Tusk. Pomimo że każda z nich ostatecznie zajęła się inną dziedziną i jest obecna w mediach z różną częstotliwością, łączy je jedno: udział w „Tańcu z gwiazdami”. Czyżby więc pląsy na polsatowskim (a niegdyś tefałenowskim) parkiecie były nie tylko szansą za zaistnienie, lecz obowiązkowym punktem na drodze do medialnej kariery?

Coś musi być na rzeczy, bo nazwa (popularnego?) programu przewinęła się niejednokrotnie w dyskusji dotyczącej najnowszej sesji Kingi Dudy – córki szóstego prezydenta III RP. Studentka prawa od początku kampanii prezydenckiej zwracała uwagę mediów, które szczególnie chwaliły jej urodę i styl, a nawet sprawdzały, kto mieszka z nią w opuszczonym przez rodziców krakowskim mieszkaniu. Można więc powiedzieć, że było tylko kwestią czasu, aż zaczniemy oglądać Kingę w mniej oficjalnych sytuacjach jak wieczory wyborcze czy uroczystości państwowe.

 

Kinga Duda podczas uroczystości zaprzysiężenia Prezydenta RP

Nie widzimy w tym nic złego, chociaż głosy w tej sytuacji są nieco podzielone – jedni kibicują Dudzie przewidując, że być może pójdzie w ślady Kasi Tusk, inni swoje krytyczne opinie argumentują faktem, iż córce głowy państwa nie wypada brać udziału w takich projektach. Jedno jest pewne – patrząc na te zdjęcia, mamy ochotę zacytować klasyka i powiedzieć: „Kingo, nie idź tą drogą”. Córce Andrzeja Dudy z pewnością nie można odmówić urody – jest szczupła, wysoka, ma ładną twarz. Jeśli ma na siebie pomysł, który nie będzie znacząco stał w sprzeczności z tym, czym zajmuje się jej ojciec (wszak zwycięstwo w wyborach prezydenckich zmienia życie nie tylko polityka, ale także jego najbliższej rodziny), śmiało. W przypadku najnowszej sesji Kingi Dudy to jednak nie od pomysłu, lecz od jakości jego wykonania jeży się włos na głowie. Pomijając słabe warsztatowo fotografie przypominające nieco estetykę popularnego niegdyś portalu dla amatorów,tandetny makijaż i nieudana stylizacja skutecznie przyćmiły naturalną urodę córki prezydenta.

Jeśli Kinga Duda zdecyduje się pójść w ślady Kasi Tusk, Aleksandry Kwaśniewskiej czy innych medialnych córek znanych polityków, życzymy jej przede wszystkim lepszej intuicji do fotografów, makijażystów i innych współpracowników. A sesję tę potraktujmy po prostu jako czysty falstart.