brak kategorii

Redakcja testuje kosmetyki Annabelle Minerals

25.10.2016 Justyna Majka

Redakcja testuje kosmetyki Annabelle Minerals

Flagowym produktem Annabelle Minerals jest podkład, który ma zapewniać efekt wypoczętej i zrelaksowanej cery. Występuje on w trzech formułach – rozświetlającej, kryjącej oraz matującej. Każda z nich posiada cztery gamy kolorystyczne, po 7 poziomów, co w sumie daje 66 odcieni. Nie ma zatem mowy o za jasno lub za ciemno pomalowanej twarzy. Każda z naszych redaktorek ma inną skórę oraz inne potrzeby, więc po diagnozie naszej skóry, wraz z makijażystką przystąpiłyśmy do dobrania rodzaju i koloru podkładu. Po krótkim wywiadzie przeprowadzonym przez makijażystkę, okazało się, że dwie z nas – sales manager Anna Mioduszewska i współzałożycielka portalu Justyna Duszyńska – otrzymały podkłady rozświetlające (Justyna kolor Golden Light, a Ania Golden Fair), natomiast redaktor działu moda Justyna Majka – matujący (kolor Golden Light).

Testujemy napigmentowanie kosmetyków Annabelle Minerals

Przekonałyśmy się, że w przypadku Annabelle Minerals najlepiej sprawdza się aplikacja firmowym pędzelkiem kabuki o zaokrąglonym włosiu, po uprzednim wysypaniu niewielkiej ilości produktu na odwrót wieczka. Gdybyśmy miały potrzebę nałożenia mocniejszego makijażu, co często zdarza nam się idąc na pokaz mody, sprawdzą się także gąbeczki Softies. W przypadku każdej z nas wystarczyła jednak cienka warstwa pudru rozprowadzona kolistymi ruchami ku zewnątrz twarzy oraz wklepanie jej w zagłębienia i miejsca problematyczne. W tym wypadku dla redaktorki działu moda całą pracę wykonał korektor wklepany punktowo małym pędzelkiem (Justynie Majce nałożono kolor medium). Zawiera on składniki do zadań specjalnych, takie jak dwutlenek tytanu, który leczy stany zapalne oraz goi drobne zmiany skórne. Żadna z nas nie miała na twarzy efektu maski, ale za to każda potwierdziła uczucie świeżości oraz brak uczucia skóry obciążonej kosmetykami.

Nasze twarze po całym dniu pracy intensywnej pracy przed monitorami były trochę zmęczone, dlatego kolejnym krokiem było dobranie różu. Dla Justyny Duszyńskiej, idealny okazał się kolor Nude, który nadał twarzy promiennego dziewczęcego blasku. Justyna Majka oraz Ania Mioduszewska wybrały odcień Romantic, który zagwarantował naturalny i zdrowy wygląd. Aplikacja okazała się dziecinnie prosta i nikomu nie powinna sprawić kłopotu. Intensywność stopniujemy ruchem pędzla pracującego na twarzy od wewnątrz do zewnątrz.

Sprawdzamy sypką konsystencję cieni do oczu Annabelle Minerals

Ostatnim krokiem naszego makijażu były oczy. Na co dzień lubimy rozświetlone powieki, dlatego wszystkie, jako bazę naszego makijażu, wybrałyśmy kolor Vanilla. Justynie Duszyńskiej makijażystka nałożyła także kolor Nougat na ruchomą część powieki oraz Blueberry w jej zagłębienie. Justyna Majka i Ania Mioduszewska miały przyciemnione kąciki oczu kolorem Chocolate. W ty przypadku aplikacja cieni została wykonana pędzelkami firmowymi z wygodną bambusową rączką, których syntetyczne włosie nie powoduje żadnych podrażnień skóry. Cienie nie osypały się na policzki, ani ubranie, co także jest ważne w porannym pośpiechu lub przed wieczorną imprezą, gdy czeka już na nas taksówka.

Nasze pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne i z chęcią będziemy testować kosmetyki Annabelle Minerals –  każda podczas codziennego porannego makijażu. Warto zaznaczyć, że do tej pory wszystkie byłyśmy fankami podkładów w płynie i każda z nas bardzo długo szukała swojego ulubionego kosmetyku. Zauważamy jednak, że w przypadku Annabelle Minerals nasze twarze są jakby mniej obciążone makijażem i że sypkie produkty wcale nie muszą być problematyczne w aplikacji. Poznajcie jeszcze indywidualne opinie każdej z nas.

Ania Mioduszewska – cera sucha

Anna Mioduszewska w makijażu Annabelle Minerals

podkład – rozświetlający kolor Golden Fair, róż – kolor Rose, cienie do oczu – kolor Vanilla oraz Chocolate

„Mam suchą cerę, która ekspresowo wchłania wszystkie nakładane na nią produkty. Bardzo dużo czasu muszę poświęcać na dobranie do niej odpowiedniego kremu, serum oraz podkładu. Makijażystka wybrała dla mnie podkład rozświetlający, który okazał się jedynym kosmetykiem, który zapewnia mi efekt promiennej cery. To świetna informacja, biorąc pod uwagę, że jako mama roztargnionego 11-latka mam bardzo ograniczony czas na wykonanie makijażu kilkoma kosmetykami z samego rana. Pierwsze moje wrażenie to bardzo przyjemne dla skóry pędzle. Co do samego podkładu, przyznaję, że z powodzeniem zakrył niedoskonałości mojej skory i lekko ją rozświetlił. Bardzo spodobał mi się róż w kolorze Rose nałożony na policzki. Moja twarz wyglądała po nim bardzo zdrowo, prawie jakbym właśnie przebiegła rano 5km. Tego samego dnia miałam jeszcze kilka spotkań i byłam z synkiem na spacerze, dlatego już teraz mogę stwierdzić, że makijaż okazał się trwały. To samo mogę powiedzieć o cieniach do powiek. Cieszę się, że można aplikować je także palcami, co już zdążyłam przetestować w domu. Wbrew pozorom wysypywanie produktu na wieczko i nakładanie go stamtąd pędzlem, wcale nie jest takie problematyczne, wystarczy wyrobić sobie nowe nawyki. Z pewnością będę dalej samodzielnie testować kosmetyki Annabelle Minerals”.

Justyna Majka – cera tłusta i wrażliwa

Justyna Majka w makijażu Annabelle Minerals

podkład – matujący kolor Golden Fair, korektor – kolor Golden Fair, róż – kolor Rose, cienie do oczu – kolory: Vanilla, Chocolate

„Moja cera jest tłusta i wrażliwa jednocześnie, dlatego dobranie do niej podkładu jest naprawdę trudnym zadaniem. Dodatkowo noszę okulary na przemian z soczewkami i dlatego zwracam uwagę, aby podkład nie ważył się na nosie, a kosmetyki kolorowe nie podrażniały skóry wokół oczu. Mój makijaż musi także wytrzymać cały dzień. Rano przeprowadzam wywiady i mam spotkania służbowe, w ciągu dnia pracuję w redakcji, a wieczorem pędzę na kolację, prezentacje dla prasy lub pokazy mody. Nie wspomnę już  tym, że mój makijaż musi dobrze wyglądać na zdjęciach. Testując kosmetyki Annabelle Minerals byłam bardzo zainteresowana ich składem, ponieważ zawsze zależy mi na właściwościach pielęgnacyjnych. Już sama aplikacja pędzelkiem okazała się relaksem i przyjemnością. Byłam zaskoczona jak niewiele produktu wystarczy, aby moja twarz wyglądała promiennie. Podkład wyglądał bardzo naturalnie, a korektor idealnie z nim współgrał. Czułam się jakbym nie miała ani grama makijażu na twarzy. Do tej pory byłam niechętnie nastawiona do sypkiego make-upu, a ten okazał się ciekawą propozycją. Bardzo spodobał mi się cień do oczu w kolorze Chocolate – na dzień mogę aplikować jedną warstwę, a na wieczór po prostu dodać kolejną i uzyskać efekt przydymionych oczu. Podsumowując – produkty Annabelle Minerals na pewno nie trafią na dno kosmetyczki, mam nadzieję, że moja cera doceni ich właściwości w długofalowej perspektywie”.

Justyna Duszyńska – cera mieszana i dojrzała

Justyna Duszyńska pomalowana kosmetykami Annabelle Minerals

podkład – rozświetlający kolor Golden Light, róż – kolor Nude, cienie do oczu – kolory: Vanilla, Nougat, Blueberry

„Lubię używać tych samych kosmetyków przez wiele lat i jestem wierną klientką tych samych firm. Nie jestem także przyzwyczajona do częstego testowania kosmetyków, ponieważ mam cerę mieszaną, która lubi się buntować przy niektórych podkładach. W przypadku Annabelle Minerals już na samym początku nakładania przez makijażystkę podkładu, poczułam, że jest to produkt bardzo lekki i nieobciążający cery. Aplikacja jest bardzo prosta, ale wymaga przećwiczenia jej kilka razy w domu, aby nie nałożyć zbyt wiele produktu. Zarówno podkład, róż jak i cienie są mocno napigmentowane i wystarczy odrobina, aby wykonać cały makijaż. To oczywiście plus Annabelle Minerals – są przez to bardzo wydajne, ponieważ mały słoiczek podkładu starcza aż na 5 miesięcy przy codziennym makijażu. Co więcej, makijaż był bardzo trwały, trzymał się w stanie nienaruszonym do późnych godzin wieczornych. Nie musiałam go poprawiać, ani ponownie pudrować twarzy. To dla mnie bardzo ważne, biorąc pod uwagę, że zwyczajnie nigdy nie mam czasu na poprawki w ciągu dnia. Moja praca to wiele godzin spędzonych na spotkaniach z klientami, poruszaniu się samochodem po mieście i nieustannych rozmowach telefonicznych. Mam spore oczekiwania wobec tego kosmetyku, a Annabelle Minerals przetrwał pierwsze testy z bardzo pozytywnym wynikiem. Od pierwszej aplikacji polubiłam natomiast róż i cenie do oczu. Mieszanka kolorów Vanilla, Naougat i Blueberry nadała moim oczom głębi i podkreśliła kolor tęczówki. Róż w kolorze Nude ładnie współgrał z resztą kosmetyków oraz wprowadził do makijażu trochę efektu glamour. Bardzo chętnie będę malować się w ten sposób każdego dnia.

Partnerem publikacji jest marka Annabelle Minerals.