Powstała ogólnoświatowa komitywa fotografów mody: dość z wykorzystywaniem ich pracy za darmo

Niektórzy wykorzystują te zdjęcia na swoich małych, inspiracyjnych blogach, a niektórzy korzystają z nich na dużych portalach, często w kontekście komercyjnym. To z tymi ostatnimi postanowili walczyć fotografowie i fotografki, którzy zebrali się po niedawnym pokazie Max Mary w Mediolanie i postanowili podjąć konkretne działania.

Jak relacjonuje to spotkanie WWD duża grupa twórców i twórczyń zdjęć postanowiła oznaczać swoje dzieła hashtagiem #NoFreePhotos, który jasno wskazuje, że zdjęcie nie jest przeznaczone do dalszego wykorzystywania bez uzgodnienia tego z jego autorem bądź autorką. Jeśli już do tego dojdzie, portal czy bloger, którzy postanowią tego dokonać, ma zostać „wyoutowany” ze swoim występkiem, a w sytuacjach granicznych w grę ma wejść prawnik znający się na prawie autorskim.

Choć inicjatywa powstała w tym tygodniu, już zaangażowało się w nią wielu twórców z całego świata, z Polski m.in. Szymon Brzóska czy Asia Typek. Ich zdjęcia są już hashtagowane w charakterystyczny dla akcji sposób.

Czy akcja przyniesie realne rezultaty? Ciężko stwierdzić, choć szanse na to są raczej małe. Powszechność kopiowania, przekazywania dalej i ingerowania w cudze zdjęcia jest bardzo duża, a w świecie, w której co sekundę ludzie udostępniają dziesiątki tysięcy zdjęć, ciężko zapanować nad prawami autorskimi ich wszystkich. Akcja może jednak wpłynąć na świadomość odbiorców, którzy być może w większej części zrozumieją, że każde zdjęcie jest czyjąś pracą, a przywłaszczanie ich czy bezprawne wykorzystywanie w celach zarobkowych jest zwyczajnie nielegalne.